Strona główna » Niemcy byli zaskoczeni: „Żydzi do nas strzelają!”. Pierwszy opór żydowskich bojowników w warszawskim getcie

Niemcy byli zaskoczeni: „Żydzi do nas strzelają!”. Pierwszy opór żydowskich bojowników w warszawskim getcie

przez DignityNews.eu

Wielu słyszało o powstaniu w getcie warszawskim w kwietniu 1943 r. To nie był jednak pierwszy raz, gdy żydowscy bojownicy stawili Niemcom zbrojny opór. Zrobili to wcześniej – w styczniu 1943 r.

Niemcy po podbiciu Polski (wspólnie ze Związkiem Sowieckim) rozpoczęli prześladowania mieszkańców kraju. Ostrze ich terroru zostało wymierzone w Żydów. Jedną z form prześladowania było tworzenie gett – zamkniętych dzielnic. Na całym terenie okupowanej polskich powstało ich wiele.  Największe w Europie znajdowało się w Warszawie.

Warszawskie getto niemieccy okupanci utworzyli w 1940 r. Stłoczyli tam ponad 400 tys. Żydów. Mieszkali oni za murem tragicznych warunkach. Panował głód, zaraza, niemiecki terror i śmierć. W lipcu 1942 r. Niemcy rozpoczęli akcję deportacji Żydów z getta do obozu zagłady w Treblince, gdzie zginęło prawie 270 tys. deportowanych.

Himmler był wściekły na to, że Żydzi jeszcze żyją

Po wywózce postało pozostało 60-70 tys. osób. Zamknięta dzielnica opustoszała i wciąż zmniejszano jej tereny. Dla żydowskich bojowników stało się jasne, że zanosi się na kolejne wysiedlenia, a w końcu całkowitą likwidację getta.

Osobista inspekcja Reichsführera-SS i szefa niemieckiej policji Heinricha Himmlera z początku stycznia 1943 r. wykazała, że w getcie wciąż żyje 45 tys. Żydów, a 8 tys. przebywa tam nielegalnie. Wprawiło go to we wściekłość. Nie mógł znieść faktu, że żyje jeszcze tylu Żydów. Zaplanowano więc  kolejną deportację z getta.

Bojownicy zaskoczyli niemieckie wojska

18 stycznia 1943 r. w getcie nastąpiła koncentracja niemieckich oddziałów SS i policji. Początkowo Niemcy chcieli wywieźć osoby przebywające w getcie bez dokumentów i tych, którzy nie byli zdolni do pracy. Okazało się, że to nie możliwe, ponieważ zagrożeni złapaniem mieszkańcy getta ukrywali się i nie stawiali na wezwania – co także stanowiło formę oporu.

Sytuacja ta zaskoczyła członków Żydowskiej Organizacji Bojowej i Żydowskiego Związku Wojskowego. Pamiętali jednak wcześniejszą wywózkę, gdy nie stawiano zbrojnego oporu. Dlatego mimo braku przygotowania, sięgnęli po broń i skierowali ją przeciwko Niemcom. Początek akcji zbrojnej poprowadził Mordechaj Anielewicz. Niemcy byli kompletnie zaskoczeni i stracili panowanie nad sytuacją –  krzyczeli: „Żydzi do nas strzelają!”.

Wojska niemieckie ok. 20 stycznia opanowały jednak sytuację. Stracili kilkunastu żołnierzy. Po stronie żydowskiej padło kilkuset bojowników i ok. 1200 cywili. 5 tys. osób zostało wywiezionych z getta. Deportacje zostały przerwane 21 stycznia.

Armia Krajowa o żydowskim oporze: bohaterska postawa

Opór Żydów przeciwko Niemcom w warszawskim getcie został zauważony przez Polaków i polską konspirację. Pisała o nim Armia Krajowa – największa w tamtym okresie podziemna organizacja walcząca z Niemcami. W ich „Biuletynie Informacyjnym” można było przeczytać: „Bohaterska postawa tych, którzy w najsmutniejszych chwilach rzeczywistości żydowskiej nie zatracili poczucia honoru, budzi szacunek i stanowi piękną kartę w dziejach Żydów polskich”.

 

Może cię rówież zaintersować