Strona główna » Wspólny projekt Teatru Żydowskiego i Akademii Teatralnej w Warszawie

Wspólny projekt Teatru Żydowskiego i Akademii Teatralnej w Warszawie

przez DignityNews.eu

BIMA to w języku hebrajskim „scena”. W 2022 roku studenci reżyserii Akademii Teatralnej w Warszawie zrealizują w ramach BIMY przy współpracy z Teatrem Żydowskim w Warszawie trzy przedstawienia dyplomowe. Z ramienia Akademii Teatralnej opieki artystycznej nad projektem podjął się Łukasz Chotkowski, ze strony Teatru Żydowskiego, jego dyrektor, Gołda Tencer. Opiekę literacką na BIMĄ sprawuje Remigiusz Grzela. 

Pierwsze z przedstawień dyplomowych – „Długi” według opowiadania Irit Amiel, żydowskiej poetki i pisarki ocalałej z Zagłady, która zmarła 16 lutego 2021 roku – będzie miało swoją premierę już 11 lutego 2022 roku na scenie BIMY w Warszawie przy ul. Senatorskiej 35.

Irit Amiel za życia pisała o tych, którzy jak ona przeżyli. W „Długach” spotykamy ją, by wysłuchać jaką opowieść snuje teraz. Zmarli zwykle przez dłuższy czas robią to, co robili za życia. Przewodnikiem pisarki po krainie jej śmierci zostaje Rafał, bohater opowiadania „Długi”, kilkustronicowego szkicu ich znajomości. Rafał to chłopak uratowany z transportu jadącego do obozu koncentracyjnego. To mężczyzna, który nie wie, jak żyć z tą świadomością. W Zaświatach obie zagubione żydowskie dusze, Irit i Rafał, podejmują się wspólnej wędrówki po życiu – czytamy w informacji o premierze spektaklu.

Za życia pisała o tych, którzy jak ona przeżyli. W „Długach” spotykamy ją, by wysłuchać jaką opowieść snuje teraz. Zmarli zwykle przez dłuższy czas robią to, co robili za życia. Przewodnikiem pisarki po krainie jej śmierci zostaje Rafał, bohater opowiadania „Długi”, kilkustronicowego szkicu ich znajomości. Rafał to chłopak uratowany z transportu jadącego do obozu koncentracyjnego. To mężczyzna, który nie wie, jak żyć z tą świadomością. W Zaświatach obie zagubione żydowskie dusze, Irit i Rafał, podejmują się wspólnej wędrówki po życiu – czytamy w informacji o premierze spektaklu.

„Długi” to intymny portret bólu ocalonych. Bez drastycznych obrazów, bez epatowania przemocą. To opowieść o tym, czym jest opowiadanie sobie życia. To próba przyjrzenia się wartościom, na których je budujemy. To także pytanie, co dzieje się z człowiekiem, gdy grunt zaczyna mu się osuwać spod nóg. Po śmierci, ci, których już nie ma, wymyślają jeszcze raz historie swoich żyć. W końcu nie da się już być bardziej martwym. Może wręcz przeciwnie. Pożyją sobie jeszcze chwilę – mówią o spektaklu reżyserka Karolina Kowalczyk i scenarzystka Natalia Królak.

Adrian Andrzejewski

 

Może cię rówież zaintersować