Wzrost zamówień w swoich lokalach w najbliższych miesiącach roku przewiduje 20 proc. hoteli, restauracji i firm cateringowych (HoReCa) – wynika z badania EFL. Kwartał wcześniej tylko 5 proc. przedsiębiorców z optymizmem spoglądało w przyszłość, a 34 proc. obawiało się spadku zamówień.
Co piąty hotelarz lub restaurator spodziewa się większej liczby gości. A co dziesiąty planuje więcej inwestować w swój biznes. Eksperci EFL zwracają uwagę, że HoReCa po raz pierwszy od wybuchu pandemii odnotowała wynik powyżej 50 punktów poza sezonem wakacyjnym, co oznacza, że przedsiębiorcy widzą większe szanse na odbicie biznesu hotelowo – restauracyjnego w 2024 roku.
Subindeks Barometru EFL dla sektora HoReCa na I kwartał br. wyniósł 50,1 pkt, czyli o 4,8 pkt więcej niż kwartał wcześniej. Jak podkreśla EFL, jest to najlepsze „otwarcie” roku od czterech lat.
– Od wybuchu pandemii HoReCa odnotowywała wynik powyżej 50 punktów, czyli powyżej progu ograniczonego rozwoju, tylko w „kwartale wakacyjnym”, licząc na więcej gości i większe zamówienia. Tym razem ten próg został przekroczony w pierwszym rocznym odczycie, co może być dobrym prognostykiem na cały rok. Liczna grupa hotelarzy i restauratorów nie tylko liczy na większe przychody, ale myśli również o większych nakładach inwestycyjnych. Takich prognoz już dawno nie mieliśmy. Optymistyczne opinie przedstawicieli sektora to w dużej mierze pochodna ożywienia w hotelach – powiedział prezes EFL Radosław Woźniak, cytowany w komunikacie.
20 proc. hoteli, restauracji i firm cateringowych prognozuje wzrost zamówień. Ponad połowa nie spodziewa się jednak większych zmian w porównaniu do ostatnich miesięcy ubiegłego roku, a pesymistycznie na pierwsze miesiące tego roku patrzy 25 proc. zapytanych.
Barometr EFL jest syntetycznym wskaźnikiem informującym o skłonności firm z sektora małych i średnich przedsiębiorstw do wzrostu. EFL powstał w 1991 roku, jako jedna z pierwszych firm leasingowych w Polsce. Od 2001 roku jest częścią Grupy Crédit Agricole.
Arkadiusz Słomczyński