Strona główna » „Powstanie Styczniowe. Droga do niepodległości” w warszawskiej Kordegardzie

„Powstanie Styczniowe. Droga do niepodległości” w warszawskiej Kordegardzie

przez Dignity News
Do 12 lutego w Kordegardzie – Galerii Narodowego Centrum Kultury w Warszawie można oglądać wystawę „Powstanie Styczniowe. Droga do niepodległości”. Ekspozycję otworzył minister kultury i dziedzictwa narodowego, Piotr Gliński.

– Powstanie Styczniowe to Grottger, Gierymscy, Andriolli, Chmielowski (św. Brat Albert). Ich prace to coś niezwykle symbolicznego – jest w nich zaklęta polskość. (…) Bardzo się cieszę, że w sercu Warszawy możemy zaprezentować wystawę ze wspaniałą sztuką dziewiętnastowieczną i bardzo ciekawym dialogiem z nią twórców XXI wieku – mówił szef resortu kultury otwierając wystawę.

W Kordegardzie przez miesiąc – od 12 stycznia do 12 lutego – prezentowane są rysunki, grafiki i akwarele artystów, którzy brali czynny udział w powstaniu, m.in. Kazimierza Alchimowicza, Michała Elwiro Andriollego, Adama Chmielowskiego, Ludomira Benedyktowicza, Maksymiliana Gierymskiego, Edwarda Jürgensa, Antoniego Maksymiliana Oborskiego, Alfreda Izydora Römera, Stanisława Witkiewicza.

Są tam też prace artystów, którzy wspierali powstanie mieszkając w tym czasie za granicą, jak Walery Eljasz-Radzikowski czy Artur Grottger, a także dzieła Franciszka Streitta, Adriana Głębockiego, Józefa Chełmońskiego i Antoniego Kamieńskiego oraz instalacje dwojga współczesnych artystów – Teresy Murak oraz Mateusza Rembielińskiego.

Rysunki i grafiki ukazują dramatyczny los powstańca, więźnia, zesłańca. Świadectwa artystów-uczestników powstania, a także głos artystów współczesnych, pozwalają postrzegać tragedię powstańców i ich rodzin w kategoriach uniwersalnych. W ramach wystawy prezentowane są również prace z wizerunkami kobiet – w żałobie i niosących pomoc więźniom.

Prezentowane dzieła pochodzą ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Niepodległości oraz Lubelskiego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych dzięki uprzejmości Muzeum Narodowego w Lublinie.

Arkadiusz Słomczyński

Może cię rówież zaintersować