Ukraińcy nie oczekują dziś pojawienia się dodatkowych żołnierzy z innych krajów. Na dzień dzisiejszy nie ma też tematu wsparcia Ukrainy przez Wojsko Polskie – powiedział Paweł Soloch, szef prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego w wywiadzie dla Dziennika Gazeta Prawna. Przyznał jednak, że trwają rozmowy na temat dostaw uzbrojenia.
W rozmowie Paweł Soloch przypomniał, że Polska od lat jest silnym adwokatem sprawy ukraińskiej. Pomagamy w wymiarze politycznym, bilateralnie, w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego i Unii Europejskiej. Kwestia wsparcia była przedmiotem dwudniowych konsultacji prezydentów Andrzeja Dudy i Wołodymyra Zełeńskiego, które odbyły się przed weekendem w Wiśle – dodał.
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego ujawnił, że pewien niepokój budzi postawa Niemiec wobec konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.
Dziś niemiecki rząd wspólnie z sojusznikami demonstruje asertywną postawę wobec Rosji, ale rzeczywiście niepokój budzi próba pomniejszenia znaczenia napięcia wokół Ukrainy – stwierdził Soloch.
Odnosząc się do stwierdzenia, że Niemcy nie dostarczają broni dla Ukrainy, mimo że są jednym z największych eksporterów broni na świecie, prezydencki minister powiedział: Dostarczają ją w inne rejony konfliktu. Jeżeli chodzi o Ukrainę, to mamy pewne decyzje niemieckie odnoszące się do dostarczania sprzętu czy środków defensywnych. Natomiast niemieckie stanowisko dotyczące dozbrajania Ukrainy także w środki ofensywne budzi nasz niepokój. Był to jeden z tematów mojej piątkowej rozmowy z doradcą kanclerza Niemiec ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Jensem Plötnerem.
Adrian Andrzejewski