Nanomateriały zawierające sumanen mogą usuwać toksyczny cez, który jest niebezpieczny dla ludzi i środowiska. Pracuje nad tym dr inż. Artur Kasprzak z Wydziału Chemicznego Politechniki Warszawskiej (PW). Jest jedynym naukowcem na świecie, który zajmuje się takim zastosowaniem tego związku – informuje PW.
Wysokie stężenia izotopu cezu 137Cs występuje głównie tam, gdzie doszło do katastrof elektrowni atomowych. Tak było np. w Fukushimie i przyniosło poważne konsekwencje.
Japonia jest krajem wyspiarskim, więc problem był większy niż w Czarnobylu. Toksyczny cez przedostał się do wody, w tym do wód gruntowych, na tereny, na których uprawiany jest ryż – mówi dr inż. Artur Kasprzak.
Jeśli izotop cezu dostanie się do środowiska, będzie w nim występował przez minimum 30 lat. Problem z cezem dotyczy jednak nie tylko miejsc katastrof, bo pierwiastek pod różnymi postaciami wykorzystuje się m.in. w leczeniu nowotworów, przemyśle farmaceutycznym, a nawet w suplementach diety.
Naukowcy zaczęli szukać sposobów usuwania soli cezu z roztworów wodnych. Dr Kasprzak opracował nowy materiał – składający się z magnetycznych nanocząstek węglowych z rdzeniem kobaltowym modyfikowanych sumanenem.
Sumanenem zainteresowałem się w 2019 roku podczas stażu naukowego w Osaka University w Japonii, gdy pracowałem w zespole prof. Hidehiro Sakurai, który w 2003 roku odkrył ten związek – opowiada dr Kasprzak.
Udało mi się znaleźć wzmiankę, że sumanen w sposób selektywny oddziałuje z kationami cezu. To był początek dalszych badań – dodaje.
Dr Kasprzak postanowił praktycznie wykorzystać to działanie sumanenu, opracowując magnetyczny nanoadsorbent cezu.
We współpracy z zespołem prof. Hidehiro Sakurai, dr Kasprzak przeprowadził badania sprawdzające skuteczność swojego rozwiązania. Jednoznacznie stwierdził, że pozwala ono usunąć cez z roztworu wodnego.
Adrian Andrzejewski