Strona główna » Polscy matematycy kontra niemieccy kryptolodzy – jak Polacy złamali szyfr Enigmy

Polscy matematycy kontra niemieccy kryptolodzy – jak Polacy złamali szyfr Enigmy

przez Dignity News
Do osławionych wynalazków wykorzystywanych przez III Rzeszę należy maszyna szyfrująca Enigma. Nadal wiele osób nie wie, że to Polacy mieli znaczący wpływa na złamanie jej szyfrów.

Początki Enigmy sięgają 1918 r., kiedy niemiecka firma Scherbius & Ritter rozpoczęła produkcję maszyny szyfrującej. Urządzenie znacząco ulepszono w 1928 r., opierając się na patencie holenderskiego wynalazcy Hugona Kocha. Początkowo Enigma służyła do utajniania korespondencji handlowej, odnosząc na rynku spory sukces. Stopniowo wiele państw zaczęło wykorzystywać ją w dyplomacji i siłach zbrojnych. W Niemczech od 1926 r. była używana w przez Kriegsmarine, w 1928 r. wprowadzono ją na wyposażenie Wehrmachtu. Następnie, już po przejęciu władzy przez Adolfa Hitlera, trafiła do Luftwaffe, a także do jednostek policyjnych. Następnie Enigma służyła wojskom niemieckim podczas II wojny światowej, a złamanie jej szyfru stało się jednym z głównych celów aliantów.

Zanim jednak nad Enigmą rozpoczęło pracę 10 tys. brytyjskich fachowców w ośrodku w Bletchley Park,  zainteresowali się nią Polacy. Już pod koniec lat 20-tych XX w. Biuro Szyfrów Oddziału II Sztabu Głównego zdecydowało się podjąć poważne kroki w celu rozszyfrowania niemieckiej maszyny. Po rozpoznaniu stopnia skomplikowania kodu, z którym nie uporali się dotychczas ani Anglicy, ani Francuzi, wdrożono  awangardowe w owych czasach podejście matematyczne, zamiast dominującej wcześniej w świecie kryptologów analizy lingwistycznej.

Wśród studentów matematyki przyjętych na tajny kurs kryptologii znajdowała się trójka przyszłych „pogromców” Enigmy: Marian Rejewski, Henryk Zygalski i Jerzy Różycki. Do 1932 r. ekipie kryptologów, gdzie główną rolę przejął Rejewski, udało się złamać kod wersji cywilnej urządzenia. Jednak model Enigmy wykorzystywany przez wojsko niemieckie posiadał przełącznicę kablową i szereg innych ulepszeń, które komplikowały sprawę. Praca kryptologów była ciągłym wyścigiem z niemieckimi szyfrantami, którzy cały czas tworzyli doskonalsze wersje maszyny. W końcu Polakom udało się połączyć kilka rozwiązań, dzięki czemu powstały tzw. bomby Rejewskiego i płachty Zygalskiego, które pozwalały odczytać większość szyfrowanych komunikatów. W lecie 1939 r., gdy nad Polską zawisła groźba inwazji niemieckiej, dane przekazano wywiadom Francji i Anglii, co w przyszłości wpłynęło na przebieg II wojny światowej.

Może cię rówież zaintersować