W ciągu ostatniego roku w Polsce było o niemal 691 mniej wypadków niż w tym samym okresie ubiegłego roku, a zginęło o 281 mniej osób. Po zmianie przepisów kierowcy jeżdżą wolniej i ostrożniej, ale piesi nadal giną. Ich sytuacja nie uległa poprawie – informuje dziennik „Rzeczpospolita”.
Gazeta podaje, że w tym roku w kraju doszło do 18 tys. 479 wypadków, w których zginęło 1595 osób. To o wiele mniej niż rok temu.
– Generalnie więc trend jest pozytywny – kierowcy w obawie przed surowymi mandatami jeżdżą wolniej, rzadziej tracą prawa jazdy za prędkość. Jednak sytuacja pieszych nie uległa poprawie — a to głównie z myślą o nich zaostrzono kary dla kierowców, by ich skłonić ostrożniejszej jazdy – czytamy w czwartkowym wydaniu gazety.
Inspektor Robert Opas z Komendy Głównej Policji w rozmowie z dziennikarzem „Rzeczpospolitej” zaznaczył, że wszystkie dane dotyczące bezpieczeństwa drogowego z tego roku są dobre, oprócz tych, które dotyczą pieszych. Jak wynika z opublikowanych danych, w 2022 roku w terenie zabudowanym zginęło 238 pieszych w 3409 wypadkach (co 14. śmiertelny). Najgorzej jest poza miastami – w 337 wypadkach aż 118 pieszych straciło życie.
– Duża śmiertelność wypadków z udziałem pieszych poza obszarami zabudowanymi ma ścisły związek z dopuszczalną prędkością. Już przy zderzeniu z prędkością 60 km na godz. pieszy nie ma szansy na przeżycie — ostrzega Anna Zielińska z Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Instytutu Transportu Samochodowego.
„Rzeczpospolita” wylicza, że najwięcej pieszych zginęło na Śląsku – 42, w woj. mazowieckim – 37 (do tego w samej Warszawie 22 zabitych), w woj. łódzkim – 36, i wielkopolskim – 32. Najmniej – tylko 4 osoby – w opolskim.
Częściej dochodziło do potrąceń na pasach – w tym roku 1874 razy, czyli o 240 więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku (choć o 233 mniej niż dwa lata temu). Na pasach w tym roku zginęło 113 osób, to o 14 więcej niż w 2021.
Arkadiusz Słomczyński