Wypełniony luksusem i dziełami sztuki polski transatlantyk pływał przez 33 lata. W latach 1936-1969 przewiózł ponad 420 tys. pasażerów. Dlaczego „Batory” budzi piękne wspomnienia?
3 lipca 1935 r. zwodowano transatlantycki motorowiec „Batory”. Jego matką chrzestną została walcząca o polską niepodległość, artystka Jadwiga Barthel de Weydenthal. Nazwa statku pochodzi od polskiego króla Stefana Batorego, który w XVI w. odniósł ogromne sukcesy militarne w walce z państwem moskiewskim.
Statek wyprodukowali Włosi na zlecenie Polaków. Strona polska za stworzenie statku większość sumy zapłaciła … węglem.
W swój pierwszy rejs MS (motor ship) Batory wyruszył 21 kwietnia 1936 r. Pokonał wtedy Morze Śródziemne, europejską część Atlantyku i Kanał La Manche, by dotrzeć do portu w Gdyni. Był to początek pięknej historii, w której wzięło udział ponad 420 tys. pasażerów.
Pływające miasto i dzieło sztuki
Na statku było wszystko, czego człowiek potrzebuje do życia, ale przede wszystkim rozrywki. Jeśli ktoś miał ochotę napić się dobrego alkoholu, wędrował do baru. Dla lubiących ruch stworzono basen, kort, salę gimnastyczną i boisko do koszykówki. Istniała też możliwość obejrzenia filmu w sali kinowej lub posłuchania muzyki i potańczenia na parkiecie. Do tradycji weszły popołudniowe koncerty na „Batorym”. Uduchowieni mogli wybrać kaplicę. Wydawano także gazetkę pokładową z najnowszymi informacjami, które można było przeczytać w czytelni lub na werandzie.
Sam statek stanowił pływające dzieło sztuki, ponieważ jego wnętrza zaprojektowali polscy architekci, którzy w latach 20 XX w. stanowili czołówkę światową w swoim fachu.
Dziewiczy rejs do USA
W pierwszą podróż przez Ocean Atlantycki MS „Batory” wyruszył z Gdyni 18 maja 1936 r. . Gdy wpływał do portu w Nowym Jorku, witała go amerykańska polonia zgromadzona na pokładach statków portowych. Z pewnością postrzegano go bowiem nie tylko jako symbol luksusu, lecz również jako emanację polskiej obecności na morzu. Entuzjazm, jaki budził „Batory”, wynikał z tego, że Polska przez wieki pozostawała odepchnięta od morza . Gdy po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. uzyskała do niego dostęp, to ważne osiągnięcie o charakterze politycznym i militarnym.
Historia zatacza koło
MS „Batory” przewoził pasażerów przez 33 lata, czyli aż do 1969 r. Dwa lata po wycofaniu ze służby odprowadzono go do Hongkongu na złomowanie. Jako kapitan, dokonał tego Tadeusz Meissner, który był pierwszym oficerem na „Batorym” podczas rejsu statku w 1936 r.