Na antenie Radia Plus wiceminister zdrowia przekazał, że ostatniej doby wykryto 36 665 przypadków koronawirusa. Jest to rekord od początku trwania pandemii COVID-19 w Polsce. Ostatni ustanowiono 1 kwietnia 2021 roku. Wtedy potwierdzono 35 251 nowych infekcji.
Według prognoz czeka nas 100-150 tys. zakażeń dziennie. Zdaniem ekspertów, statystyki w żaden sposób nie oddadzą fatalnej sytuacji epidemicznej.
W Wielkiej Brytanii, aby wychwycić 200-300 tys. zakażeń dziennie, wykonywano ponad 1 mln testów każdego dnia. W Polsce nie ma takiej technicznej możliwości. My tej fali po prostu nie zobaczymy – uważa prof. dr hab. med. Krzysztof J. Filipiak, kardiolog, farmakolog kliniczny, rektor Uczelni Medycznej im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie, współredaktor pierwszego polskiego podręcznika o COVID-19.
Dwa dni temu minister zdrowia Adam Niedzielski prognozował, że apogeum piątej fali możemy się spodziewać za kilka tygodni.
Kluczowe jest to, w jakim stopniu te zakażenia będą się przekładały na hospitalizację, czyli ile z tych potwierdzonych przypadków będzie oznaczało ciężkie przechorowanie. W Europie obserwujemy, że liczby hospitalizacji są wyraźnie mniejsze. Ale zwracam uwagę, że wnioskujemy to, patrząc na przypadek Wielkiej Brytanii i Francji, ale tam jest wyższy współczynnik wyszczepienia – podkreślił Niedzielski.
Adrian Andrzejewski