To właśnie w lutym 2004 r. polski Sejm RP znowelizował ustawę o godle, barwach i hymnie, wprowadzając święto polskich barw narodowych. Jak można było przeczytać w uzasadnieniu, zamiarem posłów było rozszerzenie wiedzy i propagowanie informacji o polskich symbolach, w tym przede wszystkim o biało-czerwonych barwach widniejących na polskiej fladze. Zmiany w ustawie zezwalały na prezentowanie narodowej flagi poza oficjalnymi świętami państwowymi. Zalecano również dumne prezentowanie narodowych symboli przez rzesze Polaków.
Wybrana data była całkowicie nieprzypadkowa. Tego dnia obchodzony jest również Dzień Polonii i Polaków za Granicą. To właśnie polskie symbole narodowe, a zwłaszcza flaga jednoczy miliony Polaków mieszkających poza granicami Polski. Ten dzień miał również zerwać z symboliką Polski rządzonej przez komunistów. Władze Polski Ludowej nie godziły się praktycznie na jakiekolwiek obchody uchwalenia Konstytucji 3 Maja z 1791 r. W związku z powyższym to właśnie tego dnia demonstracyjnie usuwano z przestrzeni publicznej polskie flagi, które były wieszane przy okazji obchodzonego Święta Pracy 1 Maja. Władze komunistyczne nie chciały dopuścić do jakiekolwiek celebrowania rocznicy uchwalenia pierwszej polskiej konstytucji.
Pomimo tego działacze polskiej opozycji gremialnie zbierali się właśnie 3 maja na uroczyście odprawianych w polskich kościołach mszach świętych w intencji Ojczyzny. Po nabożeństwach dochodziło do przemarszów uczestników pod symboliczne miejsca związane z upamiętnieniami patriotycznych wydarzeń z historii Polski. Władze komunistyczne z reguły starały się nie dopuścić do tych przemarszów, kierując przeciw bezbronnym i pokojowo nastawionym ludziom oddziały sił porządkowych (ZOMO). W trakcie pacyfikowania bezbronni uczestnicy byli bici i trafiali do aresztów. Część z nich otrzymywała wyroki więzienia, czy też była zwalniana z pracy, tylko za udział w demonstracji z niesioną biało-czerwoną flagą.