W czwartek odbyła się wideokonferencja przedstawicieli państw wspierających Ukrainę: m.in. Estonii, Łotwy i Litwy. Uczestniczył w niej także sekretarz obrony Wielkiej Brytanii. Stronę polską reprezentował minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

– Z naszej strony stanowisko jest jasne, proste i konsekwentne – należy wspierać Ukrainę i to robimy. Robiliśmy to jeszcze zanim doszło do napaści na Ukrainę i będziemy to robić dalej. Wszyscy doskonale wiemy, że są państwa realnie zaangażowane w pomoc, no i państwa, które tylko symbolicznie pomagają, albo może nawet markują taką pomoc – powiedział po wideokonferencji szef polskiego resortu obrony.

– Naszym zadaniem jest przekonywanie i pokazywanie, że tylko realna, faktyczna pomoc ma znaczenie. W przeciwnym razie czeka nas bardzo zła perspektywa. (…) Naszym zadaniem jest wspieranie Ukrainy i przekonywanie naszych sojuszników, że takie wsparcie ma sens – dodał minister Błaszczak.

W swoim oświadczeniu minister obrony mówił też o piątkowym posiedzeniu Ukraine Defense Contact Group,. Jednym z tematów spotkania będzie propozycja przekazania Ukrainie czołgów Leopard.

– Powiedziałem to na tym forum i powtórzę to również jutro, o propozycji pana prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącej gotowości przekazania kompanii czołgów Leopard 2 przez Polskę. Ale w szerszej koalicji państw. Dlaczego ta koalicja ma znaczenie? Dlatego, że nikt dorosły nie może mieć złudzeń, że kompania czołgów spowoduje, że wojna zostanie wygrana. Ukraina powinna być wsparta poprzez przekazanie czołgów w sile przynajmniej brygady, a może i więcej. W związku z tym, ta koalicja państw jest konieczna, żeby realnie wesprzeć Ukrainę. Liczę na to, że szczególnie nasz zachodni sąsiad – Niemcy, którzy są producentem Leopardów, którzy także posiadają te czołgi i zdolności związane z ich utrzymaniem oraz serwisem, zmienią zdanie i do tej koalicji się przyłączą – zaznaczył Mariusz Błaszczak.

Arkadiusz Słomczyński