Jerzy Rudlicki, autor wielu nowatorskich projektów polskich samolotów, już w wieku 14 lat skonstruował aparat telegraficzny, niedługo potem zbudował serię wielkich latawców, zaś mając 16 lat wykonał pierwszy lot skonstruowanym przez siebie szybowcem.
Rudlicki urodził się 14 marca 1893 roku w Odessie. Po ukończeniu gimnazjum klasycznego i szkoły oficerskiej otrzymał powołanie do oddziału lotniczego. Za zasługi na froncie południowo-zachodnim w czasie I wojny światowej jako żołnierz armii rosyjskiej otrzymał Krzyż św. Włodzimierza z Mieczami. Po skończeniu szkoły pilotażu wrócił na front. Dwukrotnie został zestrzelony. Porzucił służbę w armii carskiej i przedostał się do polskiego I Korpusu gen. Dowbor-Muśnickiego. We Francji ukończył szkolenie z zakresu walki powietrznej. Z francuskiej eskadry przeszedł do sztabu Armii Hallera. Po udziale w wojnie polsko-bolszewickiej otrzymał Krzyż Walecznych i przydział do Departamentu III Żeglugi Powietrznej Ministerstwa Spraw Wojskowych, a następnie po ukończeniu studiów – do Polskiej Misji Zakupów.
W 1925 roku rozpoczął pracę w Instytucie Badań Technicznych Lotnictwa, po czym w 1927 roku podjął się organizacji biura konstrukcyjnego w Zakładach Mechanicznych Plage i Laśkiewicz w Lublinie, które były pierwszą powstałą w II Rzeczpospolitej fabryką produkującą samoloty, początkowo licencyjne, później już swoje własne konstrukcje znane pod nazwą „Lublin”. Rudlicki pracował tam do 1935 roku. Był autorem wielu projektów samolotów cywilnych i wojskowych (zaprojektował 11 prototypów, które miały oznaczenie zaczynające się od R – pierwszej litery jego nazwiska), opracował także wciągane podwozie i nowatorskie usterzenie typu V (uderzenie motylkowe). Po zwolnieniu z pracy w 1935 roku osiadł w majątku Olbięcin pod Kraśnikiem, gdzie zajął się doświadczeniami agrarnymi.
W 1939 roku został zmobilizowany. Po ataku III Rzeszy i udziale w wojnie obronnej przedostał się do Rumunii, a potem do Francji. Do kapitulacji Francji pracował w fabryce Potez, nadzorując montaż uzbrojenia w samolotach. Później ewakuował się do Wielkiej Brytanii, gdzie pracował do końca wojny. Skonstruował wówczas m.in. wyrzutnik bomb do bombowców, rozwijając koncepcję innego polskiego projektanta Władysława Świąteckiego. Po wojnie wyemigrował do USA. Pracował przez 16 lat w formie Republic Aviation, uczestniczył również w projektach związanych z pionowzlotami i pojazdami kosmicznymi. Zmarł na Florydzie 18 sierpnia 1977 roku.