Strona główna » Dowództwo V Korpusu Armii USA będzie w Polsce. Tak dla Finlandii i Szwecji w NATO

Dowództwo V Korpusu Armii USA będzie w Polsce. Tak dla Finlandii i Szwecji w NATO

przez Dignity News
Rosja jest największym i bezpośrednim zagrożeniem dla bezpieczeństwa sojuszników oraz dla pokoju i stabilności w obszarze euroatlantyckim – uznali przywódcy państw NATO w deklaracji, przyjętej podczas Szczytu w Madrycie. Zdecydowali o wzmocnieniu wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego i zaproszeniu Finlandii i Szwecji do członkostwa. Prezydent USA Joe Biden ogłosił, że dowództwo V Korpusu Armii USA będzie w Polsce.

Jak ocenił Prezydent Polski Andrzej Duda, szczyt w Madrycie jest sukcesem całego Sojuszu Północnoatlantyckiego. Podkreślił, że stałe dowództwo V Korpusu Armii USA w Polsce wzmocni nasze bezpieczeństwo, a decyzję o rozszerzeniu NATO o Finlandię i Szwecję uznał za historyczną.

Udało się zachować jedność. Sojusz Północnoatlantycki jest jednością, jest solidarny. Jest zielone światło dla Szwecji i Finlandii do wstąpienia do Sojuszu Północnoatlantyckiego, i to jest z całą pewnością absolutnie historyczna z punktu widzenia całego Sojuszu decyzja – mówił Prezydent Polski na spotkaniu z dziennikarzami.

Andrzej Duda podkreślił, że dla naszego regionu i wschodniej flanki NATO jest to decyzja o charakterze absolutnie fundamentalnym.

Dwa bardzo potężne państwa, o wielkiej historii, ale także posiadające bardzo poważne zaplecze militarne, czyli Szwecja i Finlandia, państwa basenu Morza Bałtyckiego, będą przyjęte do Sojuszu Północnoatlantyckiego, co oznacza, przede wszystkim to, że granica wschodniej flanki NATO, granica tej flanki z Rosją, wydłuża się o ponad 1600 km – stwierdził.

Z kolei wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak komentując rezultaty pierwszego dnia Szczytu NATO powiedział, że USA podjęły decyzję, o którą zabiegała Polska.

To bardzo ważne, że wysunięty element dowództwa V Korpusu Wojsk Lądowych będzie na stałe w Polsce. Wcześniej mieliśmy rotacyjną obecność, potem w czasie negocjacji doszliśmy do wzmocnionej obecności, a teraz mamy już stałą obecność. O to zabiegaliśmy – przyznał Błaszczak.

Adrian Andrzejewski

Może cię rówież zaintersować