Bitwa morska pod Salis (23/24 marca 1609 r.) była ważnym etapem wojny polsko-szwedzkiej, która miała miejsce w latach 1600-1611. To przykład wykorzystania elementu zaskoczenia i innowacji przez wielkiego polskiego stratega wojennego, hetmana Jana Karola Chodkiewicza.
Hetman litewski Jan Karol Chodkiewicz ruszył na pomoc zagrożonej przez Szwedów Rydze.. Dzisiejsza stolica Łotwy wchodziła wówczas w skład polsko-litewskiego państwa nazywanego Rzeczpospolitą Obojga Narodów. Do oficjalnego połączenia obu państw – Polski i Litwy – doszło w wyniku unii lubelskiej zawartej 1 lipca 1569 r
W trakcie ekspedycji dowódca zauważył stacjonującą w porcie Salis (dzisiejsza Łotwa) szwedzką flotę, blokującą Rygę, składającą się z 8 okrętów wojennych i 11 jednostek pomocniczych. Szwedzi czuli się bardzo pewnie, ponieważ całkowicie panowali na morzu. Chodkiewicz w uśpionej czujności Szwedów zauważył szansę na zaskoczenie i pokonanie wroga.
Hetman skierował do walki dwa zdobyte wcześniej statki wzmocnione zaciągiem marynarzy inflanckich. Kupił pięć (prawdopodobna liczba) statków handlowych od holenderskich i angielskich właścicieli. Uzbroił je naprędce i obsadził marynarzami.
Niespodziewanie dla szwedzkiej armii w nocy z 23 na 24 marca 1609 r. hetman wielki litewski zaatakował. Inflanccy marynarze, wykorzystali korzystny wiatr i popchnęli podpalone, pływające jednostki, wypełnione łatwopalnymi materiałami (brandery) na wrogie okręty. Prawdopodobnie był to pierwszy przypadek wykorzystania ich w boju na Morzu Bałtyckim.
Zaskoczeni Szwedzi wpadli w panikę. Dwa ich statki spłonęły. Gdy zaczęli uciekać, wpadli pod ostrzał polsko-litewskich okrętów. Strona szwedzka skupiła się na ucieczce i nawet nie odpowiedziała artylerią.
Hetman Chodkiewicz, który okazał się świetnym admirałem, przejął port oraz zapasy żywności i broni. Zwycięska bitwa morska zmusiła Szwedów do powstrzymania ataku na Rygę.