Niemcy w czasie okupacji ziem polskich dokonali pacyfikacji kilkuset polskich wsi, mordując większość ich mieszkańców. Do największej jednorazowej zbiorowej zbrodni doszło 2 lutego 1944 r. w okolicach Borowa na Lubelszczyźnie
W okresie okupacji niemieckiej wiele polskich wsi zostało doszczętnie zniszczonych, a ich mieszkańców wymordowano. Pierwsze pacyfikacje miały miejsce już w trakcie działań wojennych we wrześniu 1939 r., a później stały się jednym z narzędzi krwawego niemieckiego terroru wobec Polaków na terenach wiejskich. Represje te były odwetem za udzielanie pomocy organizacjom podziemnym, dawanie schronienia ukrywającym się Żydom, czy też niewywiązywanie się z obowiązkowych dostaw produktów rolnych, zwanych kontyngentami.
Na początku lutego 1944 r. Niemcy dokonali największej jednorazowej zbrodni na mieszkańcach polskich wsi. niemieckie siły liczące około 2000-3000 SS-manów, żandarmów i żołnierzy Wehrmachtu wspomaganych pomocniczymi formacjami ukraińskimi 2 lutego 1944 r. otoczyły szczelnym kordonem wsie leżące w okolicach miejscowości Annopol. Mechanizm zbrodni wszędzie był identyczny: po otoczeniu, zabudowania były ostrzeliwane nawet ogniem lekkiej artylerii i granatników, po czym do wsi wkraczały pododdziały niemieckie i dokonywały masowych mordów na ludności cywilnej, a zabudowania były następnie palone. Wśród ofiar znalazły się kobiety i dzieci, w tym niemowlęta.
Jedną z przyczyn lutowych zbrodni było wsparcie ludności dla oddziałów partyzanckich Narodowych Sił Zbrojnych i Armii Krajowej. Historycy wskazują, że pacyfikację mogły sprowokować donosy na tutejszą ludność składane przez miejscowych komunistów do niemieckiego aparatu bezpieczeństwa.
W dniach 2 i 3 lutego 1944 r. Niemcy wymordowali około 1200 osób w Borowie, Szczecynie, Wólce Sczeckiej, Lążku Zaklikowskim, Lążku Chwałowskim i Karasiówce. Po zakończeniu drugiej wojny światowej nikt ze sprawców tej zbrodni nigdy nie poniósł za nią jakiejkolwiek odpowiedzialności.