Autorka pasjonującego reportażu podróżniczego pt. „Polka w puszczach Parany”, zarażając się pasję entomologiczną swojego męża Juliusza Isaaka, przyczyniła się do zachowania w Polsce wielkiej kolekcji motyli.
Życie i entomologiczna pasja Michaliny Isaakowej z d. Hochbaum nie są jeszcze dobrze poznane. Urodziła się w 1880 r. w polsko-żydowskiej rodzinie. Jej ojciec – Natal – był zasymilowanym Żydem, zarządcą kilku majątków w Świętokrzyskiem. Uczestniczył w powstaniu styczniowym.
Niestety niewiele wiemy o jej dzieciństwie i edukacji. Na pewno odebrała staranne wykształcenie, o czym świadczy umiejętność posługiwania się łaciną, a biegle językiem francuskim i rosyjskim. Była samoukiem jak wiele podobnych jej kobiet, które pasjonowały się nauką.
W 1914 r. w dojrzałym wieku wyszła za mąż za Juliusza Isaaka, którego celem życiowym okazało się zgłębianie tajemnic motyli. Entomologię pokochała również Michalina. Ich kolekcja tych owadów liczyła 15 tys. okazów i zdobyła liczne ogólnokrajowe nagrody na wystawach. Małżeństwo pozyskiwało je głównie drogą korespondencyjną.
Isaakom nigdy nie udało się zorganizować wspólnie wyprawy do tropików celem pozyskania egzotycznych gatunków motyli. Michalina po śmierci męża taką ekspedycję jednak odbyła, do czego przed śmiercią namawiał ją jej towarzysz życia.
W 1926 r. Michalina wyruszyła w podróż do Rio de Janeiro. W Brazylii spędziła dwa lata. Miejscowi nazywali ją „caçadora de borboletas”, czyli łowczynią motyli. Niestety podczas drugiej wyprawy do Amazonii, w 1937 r., podróżniczka utonęła na rzece Ukajali.
Obecnie kolekcję Issaków można podziwiać w Archiwum Nauki Polskiej Akademii Nauk i Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie.