Pierwsze wzmianki o osadnictwie żydowskim w Wieluniu sięgają XVI w., jednak w okresie I Rzeczpospolitej miasto uzyskało przywilej, na mocy którego Żydom nie było wolno osiedlać się w jego granicach. Sytuacja zmieniła się po rozbiorach, gdy Wieluń znalazł się w zaborze pruskim, a następnie w Księstwie Warszawskim, a później w zaborze rosyjskim.
Na przełomie XVIII i XIX w. do Wielunia sprowadziło się dziesięć rodzin żydowskich. Na praktyki religijne spotykały się one w domu Tratela Dawidowicza, a następnie w budynku odkupionym od zakonu pijarów. Pijarzy, którzy w Wieluniu prowadzili gimnazjum, odznaczali się otwartością na społeczność żydowską. Jak wspomina jeden z ich uczniów, Daniel Neufeld (1814-1874), w sposób umiejętny i taktowny zapobiegali niesnaskom wśród dzieci z powodów religijnych. Pijarzy uczniów żydowskich zwalniali z obowiązku pisania na lekcjach, które odbywały się w sobotę ze względu na obowiązujący wyznawców religii mojżeszowej zakaz wykonywania tego dnia pracy.
Liczba mieszkańców żydowskich Wielunia szybko rosła. W latach 50. XIX w. na około 3800 mieszkańców przypadało około 630 Żydów. W roku 1837 r. przystąpiono do rozbudowy budynku popijarskiego, który miał służyć jako synagoga. Budowa bóżnicy trwała kilkanaście lat, ze względu na skromne środki finansowe. W połowie wieku, głównie z inicjatywy i dzięki hojności Joachima i Salomona Kempnerów oraz Lejby Cohna, w Wieluniu powstał żydowski cmentarz. Wcześniej zmarłych chowano w Działoszynie. Decyzję o budowie własnego cmentarza przyspieszyła epidemia cholery.
Do społeczności żydowskiej należeli wieluńscy fabrykanci (fabryka wyrobów bawełnianych, olejarnia, mydlarnia, tartak), rzemieślnicy, inteligencja i kupcy. Wnieśli oni istotny wkład w rozwój gospodarczy miasta, wykorzystując możliwości, jakie dawało jego pograniczne położenie oraz kontakty z współwyznawcami mieszkającymi po drugiej stronie granicy w Prusach.