Szef Ministerstwa Obrony Narodowej (MON) Mariusz Błaszczak spotkał się w Węgorzewie z żołnierzami 16 Dywizji Zmechanizowanej, do której trafiły pierwsze egzemplarze koreańskich armatohaubic K9. Podczas spotkania minister poinformował, że 11. Pułk Artylerii na bazie otrzymanego sprzętu jest w fazie przekształcania w 1. Mazurską Brygadę Artylerii.
– Żołnierze dotychczas 11. Pułku Artylerii, od dziś 1. Mazurskiej Brygady Artylerii otrzymali nowoczesny sprzęt. Agresja rosyjska na Ukrainę potwierdziła, jak ważne jest to, żeby Wojsko Polskie było silne. Jak ważne jest to, żeby było wyposażone w nowoczesną i skuteczną broń. Chodzi o to, żeby odstraszyć agresora i spowodować sytuację, w której nie odważy się napaść na Polskę. Nie odważy się na to, kiedy Wojsko Polskie będzie silne. Skutecznie i sprawnie wzmacniamy Wojsko Polskie, czego dowodem są właśnie te 24 armatohaubice K9 sprowadzone z Korei Południowej, które trafiły na wyposażenie brygady – powiedział szef MON podczas przekazania pierwszych egzemplarzy armatohaubic K9.
K9 Thunder to południowokoreańska haubica samobieżna na podwoziu gąsienicowym. Jej uzbrojenie główne stanowi 155 mm armata, która w zależności od typu amunicji zapewnia precyzyjne prowadzenie ognia. Uzbrojenie pomocnicze stanowi 12,7 mm wielkokalibrowy karabin maszynowy. Opancerzenie K9 zapewnia ochronę przed bronią małokalibrową i odłamkami artyleryjskimi. Silnik wysokoprężny o mocy 1000 KM z automatyczną skrzynią biegów zapewnia wysoką prędkość i mobilność w każdym terenie.
Minister Błaszczak zapowiedział w Węgorzewie, że na wyposażenie 1. Mazurskiej Brygady Artylerii trafią również bezzałogowe systemy latające.
– Chcę mocno podkreślić, że na wyposażenie 1. Mazurskiej Brygady Artylerii trafią także drony, których zadaniem będzie rozpoznanie i współpraca z załogami armatohaubic. Doświadczenia z wojny na Ukrainie jasno wskazują, jak ważna jest artyleria na współczesnym polu walki – zaznaczył szef resortu obrony.
Arkadiusz Słomczyński