Obrona Pragi w dniu 4 listopada 1794 r., zwana także rzezią Pragi, była ostatnia bitwą w dziejach Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Oddziały Rzeczypospolitej, pod dowództwem gen. Józefa Zajączka, (13 tys. żołnierzy) stoczyły ją z wojskami rosyjskimi, dowodzonymi przez Aleksandra Suworowa (awansowanego po zwycięstwie na feldmarszałka; 23 tys. żołnierzy) 4 listopada 1794 r. przegrana strony polskiej oznaczała otwarcie drogi do Warszawy, co było równoznaczne z upadkiem Powstania Kościuszkowskiego i ostatecznym przypieczętowaniem rozbiorów polsko-litewskiego państwa.
Po klęsce obrońców ludność cywilną czekał straszny los. Mordy, gwałty i rabunek działy się za przyzwoleniem, a właściwie na polecenie Aleksandra Suworowa. Pragę, obok dominującej ludności polskiej, zamieszkiwała także ludność żydowska, której liczba jest trudna do ustalenia. Według powstałego w dwudziestoleciu międzywojennym opracowania historyka Emanuela Ringelbluma (1900-1944), z pewnością było to nie mniej niż 900 osób. Przytaczany autor stwierdził , że można mówić o 100 udokumentowanych żydowskich ofiarach rzezi, zarówno na Pradze, jak też w okolicznych lasach, w których schronili się Żydzi. Zarazem twierdził jednak, że w rzeczywistości liczba ta była wielokrotnie wyższa. Według relacji ocalałych polskich i żydowskich mieszkańców, wojska rosyjskie działały z wyjątkową brutalnością, na przykład mordując ojca rodziny na oczach branych w niewolę matki i dzieci. Niekiedy także do niewoli dostawały się całe rodziny, łącznie ze służbą.
Spisy prowadzone po rozbiorach, sporządzone na potrzeby pogłównego wykazały, że na Pradze po przejściu wojsk rosyjskich pozostało około 40 sierot żydowskich; liczba półsierot była jednak znacznie większa. Ponadto duża część domów oraz karczm została spalona. Zubożenie ludności żydowskiej było tak widoczne , że burmistrz praski w 1795 r. wystawiał zaświadczenia zwalniające z podatku pogłównego wszystkim rodzinom żydowskim, które udowodniły, że przed bitwą z 4 listopada 1794 r. mieszkały na Pradze.