Akcję na rzecz ochrony świstaków i kozic górskich w Tatrach rozpoczęli dwaj Polacy: Maksymilian Nowicki i ks. Eugeniusz Janota. Ich lobbing doprowadził do uchwalenia pionierskiej ustawy w zakresie ochrony zwierząt.
Tatry, pasmo górskie Karpat w Europie, w drugiej połowie XIX w. wzbudzały coraz większe zainteresowanie. Nie tylko turystów, lecz także miłośników przyrody.
Zoolog Maksymilian Nowicki i ksiądz katolicki Eugeniusz Janota (Towarzystwo Naukowe Krakowskie) zauważyli, że lokalni mieszkańcy często nielegalnie polują na świstaki, by pozyskiwać z nich tłuszcz. Łupem kłusowników padały także kozice górskie – zabijano je dla mięsa, które niezwykle ceniły sobie najwyższe warstwy społeczeństwa.
Sytuacja ta groziła wytępieniem tych gatunków zwierząt. Chcąc zapobiec tej sytuacji, Nowicki i ks. Janota zaczęli lobbować na rzecz ich ochrony w środowisku urzędników lokalnych i władz centralnych, które wówczas znajdowały się w Wiedniu, ponieważ ta część Polski w wyniku zaborów pod koniec XVIII wieku przypadła Austrii (później Austro-Węgrom). Państwo polskie niepodległość odzyskało dopiero w 1918 r.
Jak przekonali władze do ochrony?
Akcję uświadamiającą na temat zagrożenia wyginięciem świstaków i kozic górskich w Tatrach przeprowadził wśród lokalnych mieszkańców ks. Eugeniusz Janota. Wiedział, że są oni bardzo religijni. Komunikat, który skierował do nich, oparł więc także na argumentach religijnych i cytatach biblijnych. Broszurę kolportowano za pośrednictwem lokalnych władz świeckich i katolickich. Czytano ją wiernym na niedzielnych mszach świętych. Wkrótce argumenty ks. Janoty i Nowickiego zyskały na dużej popularności we wszystkich warstwach społecznych.
Ich działania doprowadziły do uchwalenia ustawy przez galicyjski Sejm Krajowy (5 października 1868 r.) zakazującej polowania na świstaki i kozice górskie. Rok później prawo to zatwierdził cesarz austriacki Franciszek Józef.
Była to pierwsza ustawa na świecie dotycząca ochronny konkretnych gatunków zwierząt. Wcześniej, w innych rejonach świata, ustalano podobne prawa. Miały one jednak głównie na celu zaprzestanie okrutnego traktowania zwierząt.