215 lat temu w Lublinie urodził się Wincenty Pol. Syn niemieckiego urzędnika został jednym z najbardziej znanych polskich poetów. Leniwy uczeń zdobył szerokie wykształcenie i zasłynął jako pierwszy polski profesor geografii.
Jego ojciec był Niemcem i urzędnikiem wiernym Austrii, ale zafascynowanym kulturą polską. Matka pochodziła ze spolonizowanej rodziny francuskiej. Wincenty otrzymał staranne wychowanie, w szkole uczył się jednak słabo. W 1822 r. rozpoczął studia na Uniwersytecie Lwowskim, które przerwał po śmierci ojca. Dzięki koneksjom został w 1830 r. przyjęty na Uniwersytet Wileński jako zastępca nauczyciela języka niemieckiego.
Po przybyciu do Wilna wziął udział w powstaniu listopadowym przeciwko rosyjskiemu zaborcy, a w dowód męstwa otrzymał Order Virtuti Militari. Po upadku powstania przeszedł z oddziałem granicę z Prusami i organizował pomoc dla powstańców. W Lipsku i Dreźnie nawiązał kontakt z Adamem Mickiewiczem, który pochwalił jego zbiór wierszy „”.
Po powrocie do kraju w 1832 r. włączył się w działania tajnych organizacji niepodległościowych, rozwoził tajną korespondencję, co opisał w utworze „Podróż po Ukrainie”. Z powodu swojej działalności patriotycznej ukrywał się przed władzami. Trafił do Kuźnic koło Zakopanego, gdzie przeprowadził własne badania geograficzne i meteorologiczne, co zaowocowało pracą „Podróż do Tatr”. Najsłynniejszym utworem Pola stał się zbiór „Pieśń o ziemi naszej”, poetycki opis regionów Polski, znany wśród Polaków każdego z zaborów.
W 1836 r. osiadł w Kalnicy koło Sanoka, gdzie starał się prowadzić wśród chłopów pracę u podstaw. Stworzył wówczas fundamenty swoich najważniejszych prac w zakresie geografii i etnologii Polski. W 1849 r. został profesorem na Uniwersytecie Jagiellońskim, tworząc pierwszą polską katedrę geografii. Był rzecznikiem postępu cywilizacyjnego, a zarazem pisarzem oskarżanym o rozpowszechnianie zaściankowej mentalności, opartej na przeszłości.
Zmarł w Krakowie i spoczął na cmentarzu Rakowickim. W 1881 r. jego szczątki zostały przeniesione do Krypty Zasłużonych na Skałce.