W 1940 r. zostały zamordowane dwie córki generała Józefa Dowbor-Muśnickiego, głównodowodzącego Powstania Wielkopolskiego (1918-1919) i obrońcy Lwowa w wojnie z Rosją Sowiecką w 1920 r. Janina Lewandowska została zgładzona przez Sowietów w Katyniu, natomiast jej młodsza siostra Agnieszka Dowbor-Muśnicka została rozstrzelana przez Niemców w Palmirach.
Oba państwa totalitarne – III Rzesza i Związek Sowiecki – przed wybuchem drugiej wojny światowej prowadziły zaawansowane rozmowy, zawierając sojusze i podpisując traktaty. Ich celem był m.in. podział Europy i współpraca policji politycznych obu państw, tj. niemieckiego Gestapo i sowieckiego NKWD. Kooperacja i zacieśnianie relacji okazały się szczególnie przydatne po wybuchu wojny, przyczyniając się do skuteczniejszej walki z polskim podziemiem niepodległościowym, które nie godziło się ani na sowiecką, ani na niemiecką okupację kraju.
Wiosną 1940 r. obydwaj agresorzy, tylko pozornie niezależnie od siebie, prowadziły na szeroką skalę akcję mającą na celu zagładę polskich elit. Rosja sowiecka dokonała zbrodni katyńskiej, w wyniku, której zamordowano blisko 22 tys. jeńców wojennych. Wśród nich znaleźli się polscy wojskowi, policjanci czy też żołnierze Korpusu Ochrony Pogranicza. Wśród wymordowanych większość stanowili oficerowie rezerwy, którzy przed wojną pracowali jako prawnicy, lekarze, nauczyciele czy też urzędnicy. Decyzję o ich fizycznej likwidacji podjęło na początku marca 1940 r. ścisłe sowieckie kierownictwo, z Józefem Stalinem na czele.
Natomiast Niemcy brutalnie mordowali przedstawicieli polskiej inteligencji, duchownych czy członków konspiracji w ramach akcji AB (Ausserordentliche Befriedungsaktion – Specjalna Akcja Pacyfikacyjna). Po napaści Niemiec na Polskę we wrześniu 1939 r. Reinhard Heydrich szef Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA) zadecydował, że „czołowe warstwy ludności polskiej należy unieszkodliwić w takim stopniu, na ile to jest możliwe”. Z kolei sam Hitler na naradzie 12 września 1939 r. polecił „masowe niszczenie polskiej inteligencji”. Przyjmuje się, że w okresie wrzesień- październik 1939 r. w 600 egzekucjach Niemcy zamordowali około 15 tys. osób. Z kolei w listopadzie w ramach akcji specjalnych aresztowano sporą część profesorów akademickich. Podczas narady pod koniec maja 1940 r. Hans Frank obwieścił „Przyznaję otwarcie, że w rezultacie będzie musiało rozstać się z życiem kilka tysięcy Polaków, głównie ze sfer ideowych przywódców polskich….To niezbędna akcja pacyfikacyjna, wykraczająca poza ramy normalnych metod postępowania …”
Egzekucje były przeprowadzane w wielu miejscach okupowanej Polski, a do rangi symbolu martyrologii polskiej inteligencji urosły Palmiry znajdujące się na skraju Puszczy Kampinoskiej nieopodal Warszawy. To tutaj Niemcy zamordowali łącznie 1700 osób. Wśród nich znaleźli się politycy (m.in. Maciej Rataj marszałek sejmu z lat 1922-1928), prawnicy, działacze społeczni, czy też sportowcy (m.in. Janusz Kusociński – mistrz olimpijski z Los Angeles z 1932 r.) .
Wśród ofiar tak zbrodni katyńskiej, jak też i Akcji AB było wiele osób ze sobą spokrewnionych.
Córki gen. Dowbora-Muśnickiego, siostry Janinę Lewandowską zamordowano w Katyniu 22 kwietnia 1940 r., a Agnieszkę w Palmirach, dwa miesiące później, tj. 20 lub 21 czerwca 1940 r. Starsza z sióstr, Janina, urodziła się 1908 r. w Charkowie. Po matce odziedziczyła uzdolnienie muzyczne i podjęła studia w Państwowym Konserwatorium Muzycznym w klasie fortepianu. Jej jedyną i prawdziwą pasją okazało się jednak lotnictwo. Ukończyła Wyższą Szkołę Pilotażu na lotnisku w Poznaniu-Ławicy. Dzięki tej pasji poznała przyszłego męża, instruktora lotniczego Mieczysława Lewandowskiego. W sierpniu 1939 r. otrzymała powołanie do 3. Pułku Lotniczego, stacjonującego pod Poznaniem. Niestety we września dostała się do niewoli sowieckiej. Najpierw trafiła do obozu w Ostaszkowie, a później do Kozielska. Stamtąd została wywieziona do lasu katyńskiego, gdzie została zastrzelona strzałem w tył głowy w swoje 32 urodziny. Była jedyną kobietą zamordowaną w Katyniu. W trakcie ekshumacji prowadzonych przez Niemców odnaleziono jej zwłoki. Uczestniczący w pracach niemiecki prof. Gerhard Buhtz zabrał jej czaszkę do Wrocławia. W okresie rządów komunistów w Polsce była przechowywana przez prof. Bolesława Popielskiego. Po potwierdzeniu jej identyfikacji pochowano ją w rodzinnym grobowcu.
Z kolei Agnieszka Dowbor-Muśnicka przyszła na świat 7 września 1919 roku w Lusowie, gdzie później dorastała. Skończyła gimnazjum im. Generałowej Jadwigi Zamoyskiej w Poznaniu. Tutaj też rozpoczęła studia w Państwowej Wyższej Szkole Ogrodniczej w Poznaniu. Po agresji Niemiec na Polskę i włączeniu Poznania do III Rzeszy przeniosła się do Warszawy. W dawnej stolicy zaczęła działać w konspiracyjnej Organizacji Wojskowej „Wilki”. Niestety, na ślad organizacji wiosną 1940 wpadli Niemcy, co 25 kwietnia 1940 r. doprowadziło do jej aresztowania wraz z wieloma współpracownikami i osadzenia w więzieniu na Pawiaku. Tam przeszła brutalne śledztwo, a po jego zakończeniu 20 czerwca Niemcy wywieźli ją z grupą innych więźniów do lasu w podwarszawskich Palmirach. Tam została rozstrzelana 20 lub 21 czerwca 1940 r. Po 1945 r. jej ciało wydobyto z masowego grobu i pochowano w oddzielnej mogile w Palmirach.
W 80. rocznicę zbrodni katyńskiej i Akcji AB, w 2020 r. Narodowy Bank Polki wydał monetę kolekcjonerską „Katyń, Palmiry 1940”, na której umieszczone zostały podobizny obydwu sióstr.