Błyskawiczne przybycie dodatkowych sił USA stanowi najlepszą odpowiedź na zagrożenia, które dotyczą wschodniej flanki NATO. Świadczy to też o bardzo poważnym traktowaniu obowiązków sojuszniczych i jest najlepszym dowodem na hasło stronger together – powiedział Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej w niedzielę, 6 lutego, podczas konferencji prasowej.
Od kilku dni w Rzeszowie lądują kolejni żołnierze 82. Dywizji Powietrznodesantowej z Fort Bragg.
Jak poinformował szef MON żołnierze amerykańscy będą operowali w południowo-wschodniej części naszego kraju.
„Żołnierze wojsk USA i żołnierze polscy niejednokrotnie wspólnie ćwiczyli i brali udział w misjach na całym świecie. Do Polski w ciągu najbliższych godzin przerzuconych zostanie 1700 żołnierzy. Będą operowali w południowo-wschodniej części naszego kraju, na wschodniej flance NATO. To miejsce skupia naszą uwagę, ale też uwagę NATO i USA” – podkreślił szef MON.
Minister Błaszczak przypomniał, że w ramach współpracy wojskowej w formacie eFP w Polsce stacjonują już wojska amerykańskie, brytyjskie, rumuńskie i chorwackie, a żołnierze polscy są na Łotwie i w Rumunii.
W poniedziałek, 7 lutego, polski minister obrony narodowej udaje się do Londynu, gdzie spotka się z szefem resortu obrony Wielkiej Brytanii Benem Wallace’em.
Jak informuje MON, ministrowie omówią sprawy dotyczące zagrożeń ze strony Rosji dla Ukrainy i państw Europy Środkowej, sytuacji na Białorusi i kolejnych etapów współpracy wojskowej pomiędzy Polską i Wielką Brytanią, w szczególności dotyczących rozwoju zdolności Wojska Polskiego w obszarze zbrojeniowym i cyberbezpieczeństwa.
Adrian Andrzejewski