Siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po raz drugi z rzędu wygrali siatkarską Ligę Mistrzów. W finale w słoweńskiej Lublanie pokonali włoską drużynę Itasu Trentino 3:0 (25:22, 25:20, 32:30). To pierwszy polski klub który wygrał europejskie rozgrywki więcej niż raz.
W pierwszych dwóch setach dominacja podopiecznych trenera Gheorghe Cretu była wyraźna. Dysponujący zdecydowanie lepszym przyjęciem kędzierzynianie popełniali wprawdzie sporo błędów w zagrywce, ale utrzymywali bezpieczną przewagę w końcówkach obu partii.
Bardziej emocjonująca była trzecia odsłona meczu, kiedy siatkarze Itasu podjęli rękawicę i doprowadzili do gry na przewagi. Siatkarze ZAKSY wykorzystali dopiero siódmego meczbola – akcję na wagę historycznego triumfu skończył Kamil Semeniuk, który dzięki świetnej grze w całym spotkaniu z został wybrany MVP (najbardziej wartościowym graczem) finału. Po ostatniej piłce na twarzy Semeniuka pojawiły się łzy.
– Rzadko mi się to zdarza. Nawet po zdobyciu mistrzostwa Polski nie było takiego wzruszenia. Tutaj po ostatniej piłce wszystko pękło, bo to mogło być ostatnie moje spotkanie w barwach ZAKS-y – mówił siatkarz cytowany przez Fakt. Reprezentant Polski najprawdopodobniej zostanie zawodnikiem włoskiej Perugii.
ZAKSA stała się pierwszym polskim klubem, który więcej niż raz wygrał Ligę Mistrzów. Dotychczas miano najlepszej drużyny Europy w siatkówce wywalczył Płomień Milowice w 1978 roku, a w piłce ręcznej Łomża Vive Kielce w 2016, ale żadnej z tych drużyn nie udało się obronić tytułu.
Ekipa z Kędzierzyna-Koźla stała się czwartym siatkarskim klubem w historii, który obroni tytuł w LM. Dotychczas dokonały tego rosyjskie Biełogorie Biełgorod (2003, 2004) oraz – pokonany w niedzielę – Itas Trentino, który trzykrotnie wygrywał LM w latach 2010-12. Rekordzistą pozostaje Zenit Kazań. Rosyjska drużyna czterokrotnie triumfowała w rozgrywkach o tytuł najlepszej ekipy Europy.
Arkadiusz Słomczyński