Jak wynika z wrześniowego odczytu Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe zainteresowanie kredytami mieszkaniowymi spadło o prawie 70 procent. Biuro Informacji Kredytowej (BIK) porównało dane z września 2021 i września 2022 roku.
– Wrześniowy odczyt BIK Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe potwierdza, że wysokie stopy procentowe, zaostrzenie wymogów regulacyjnych oraz obawy przed skutkami spowolnienia gospodarczego, a nawet możliwej recesji, skutecznie zamroziły popyt na kredyty mieszkaniowe – tłumaczy profesor Waldemar Rogowski – główny analityk Grupy BIK.
Z analizy BIK wynika, że we wrześniu ubiegłego roku o kredyty wnioskowało łącznie 41,94 tysiąca potencjalnych kredytobiorców. W tym roku było to 13,58 tysiąca. Obecnie średnia wartość kredytu mieszkaniowego to 337,82 tysiąca złotych. To o 3,4 procent mniej niż rok wcześniej.
Rogowski dodaje jednak, że „we wrześniu odnotowujemy jednak ‘pierwsze oznaki życia’. W porównaniu do sierpnia br. drgnęły oba komponenty, w oparciu o które liczony jest Indeks tj. wzrosła liczba wnioskujących i średnia kwota wnioskowanego kredytu”. W porównaniu do sierpnia 2022 r. liczba osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy wzrosła o 9,6 proc..
Na wrześniową wartość Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe negatywnie wpłynęła mniejsza o prawie 68 proc. niż przed rokiem liczba wnioskodawców. Jest to drugi najniższy wynik od stycznia 2007 r. czyli od 15 lat, odkąd BIK analizuje liczbę wnioskodawców.
– Pojawiło się jednak małe światełko w tunelu. Po raz pierwszy od pół roku w ujęciu miesiąc do miesiąca wzrosła liczba wnioskodawców. Częściowo może być to spowodowane wzrostem liczby współkredytobiorców starających się o ten sam kredyt, aby zwiększyć zdolność kredytową – ocenia ekspert cytowany w portalu polsatnews.pl.
Arkadiusz Słomczyński