W lutym 2022 roku sprzedaż kredytów hipotecznych była niższa niż średnio miesięcznie w 2019 roku. W połączeniu z rosnącymi cenami mieszkań oznacza to schłodzenie rynku nieruchomości. Obecnie kredyt hipoteczny pozwala na zakup o 34 proc. mniej powierzchni mieszkania niż w 2019 roku – czytamy w Miesięczniku Makroekonomicznym Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE).
Jak przewidują analitycy PIE, wzrost stóp procentowych oraz nowe regulacje Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) dodatkowo ograniczą udzielanie nowych kredytów w najbliższych miesiącach.
Potwierdzają to dane z najnowszego Newslettera kredytowego Biura Informacji Kredytowej (BIK). W marcu 2022 roku w porównaniu z marcem ubiegłego roku na rynku kredytów mieszkaniowych odnotowano spadek liczby udzielonych kredytów aż o 27,2 proc. W marcu 2022 r. średnia wartość udzielonego kredytu mieszkaniowego wyniosła 345,02 tys. zł i była wyższa w ujęciu rocznym o 12,2 proc., co według BIK odpowiada w przybliżeniu średniej rocznej dynamice wzrostu cen nieruchomości.
Wartość udzielanych kredytów hipotecznych spada od października zeszłego roku. W lutym do 5,1 mld PLN – to mniej niż średnio w 2019 r. (5,4 mld).
Narodowy Bank Polski wskazuje, że ceny mieszkań wzrosły od I kw. 2019 r. o 37 proc. Za kredyty hipoteczne udzielone w lutym 2022 r. można było kupić o 34 proc. mniej m2 mieszkań niż w 2019 r.
Podwyżki stóp uderzają przede wszystkim w uboższych kredytobiorców. W lutym 2022 r. banki udzieliły 14,9 tys. kredytów hipotecznych, czyli o 11 proc. mniej niż w 2019 r. oraz o 24 proc. mniej niż kolejno w latach 2020 i 2021.
Podwyżki stóp procentowych obniżyły zdolność kredytową. Do tego dochodzą działania KNF, które również negatywnie wpłyną na zdolność kredytową. A 24 lutego doszedł jeszcze jeden element – niepewność związana z wojną w Ukrainie. Czynnik ten wprowadza niepewność, a banki w takich warunkach zazwyczaj bardziej restrykcyjnie podchodzą do udzielania kredytów, w szczególności długoterminowych – podkreśla główny analityk BIK Waldemar Rogowski.
Adrian Andrzejewski zlec