Na Polskę będzie czekać ponad 20 miliardów euro dodatkowych środków z unijnego funduszu odbudowy. Komisja Europejska zatwierdziła nową wersję polskiego planu. Pierwsze środki przeznaczone na transformację energetyczną mogą być wypłacone już wkrótce.
Zrewidowany Krajowy Plan Odbudowy i Odporności dla Polski przewiduje łączne finansowanie w wysokości 59,8 miliardów euro, w tym 34,5 miliardów euro pożyczek i 25,3 miliarda euro w grantach. W dotychczas obowiązującej wersji planu przewidywano 11,5 miliarda euro pożyczek i 23,85 miliarda euro grantów – informuje serwis 300gospodarka.pl.
Polska złożyła poprawioną wersję Krajowego Planu Odbudowy (KPO) podobnie jak inne państwa członkowskie Unii Europejskiej. Uzasadnieniem wyższych kwot były zwykle inflacja powodująca wzrost kosztów i zaburzone łańcuchy dostaw.
Większość kwoty, o którą powiększono plan, to środki przeznaczone na realizację celów RePowerEU – wzmacnianie niezależności energetycznej i zielonej transformacji. 22,5 miliarda euro pożyczek i 2,8 miliarda euro grantów ma trafić na rozwój energetyki odnawialnej i poprawę efektywności energetycznej.
W planie przewidziano też walkę z ubóstwem energetycznym i rozwój zeroemisyjnego transportu. Kolejny cel to przekwalifikowanie pracowników w kierunki zielonych technologii. 46,6 proc. środków w nowym planie przypisano działaniom wspierającym cele klimatyczne. Kolejne 21,3 proc. – na cyfryzację.
Decyzję Komisji Europejskiej musi teraz zatwierdzić Rada. Po jej decyzji Rady i podpisaniu umowy z KE uruchomi się tak zwane prefinansowanie, w wysokości 20 proc. środków przeznaczonych na RePowerEU, czyli 5,1 miliarda złotych.
Pozostała kwota objęta KPO pozostaje zablokowana. Aby móc wnioskować o wypłatę tych środków, Polska będzie musiała spełnić trzy kluczowe kamienie milowe. Dwa z nich dotyczą praworządności w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości. Trzeci – wdrożenia narzędzia informatycznego Arachne, który wspiera państwa w zwalczaniu oszustw finansowych.
Arkadiusz Słomczyński