Jestem przekonany, że przyczyny katastrofy na Odrze powinni określić naukowcy. Bo w tej katastrofie nie ma prostych przyczyn i dlatego muszą je ustalić eksperci i naukowcy – powiedział Maciej Wąsik, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji oraz członek międzyresortowego zespołu ds. skażenia Odry, w trakcie programu „Polski punkt widzenia” w telewizji „Trwam”.
Wiceminister Wąsik stwierdził w audycji, że w obecnej sytuacji zadaniem władz państwowych jest „uporządkowanie rzeki Odry, usunięcie skutków katastrofy i dbanie o to, aby odpowiednie próbki zostały pobrane i zbadane oraz dbanie o ujęcia wody, aby było bezpiecznie”.
Poinformował także, że przez długi weekend wszystkie służby pracowały 24 godziny na dobę, by jak najszybciej ustalić przyczyny katastrofy i usunąć jej skutki. Jako przykład podał działania Straży Pożarnej, która na Odrze zbudowała siedem zapór, mających ułatwić odławianie padłych ryb.
Codziennie analizowane są dane z badań próbek wody z Odry. Nie ma żadnego zagrożenia. Woda jest czysta, woda jest nieskażona – zapewnił wiceszef resortu spraw wewnętrznych i administracji i podkreślił, że nie ma żadnego zagrożenia „w związku z wodą płynącą z kranów”.
W odpowiedzi na pytanie, czy jest możliwe, aby w ramach wojny hybrydowej dokonano celowego zatrucia Odry, stwierdził, że jak do tej pory żadne dane na to nie wskazują.
Wiceminister Maciej Wąsik, odnosząc się do sprawy wojewody dolnośląskiego Jarosława Obrębskiego, który przebywając na urlopie miał – zdaniem mediów – niewłaściwie reagować na sytuację kryzysową, powiedział, że premier przeanalizuje dokładnie te działania. Potwierdził przy tym, że w związku z katastrofą ekologiczną na Odrze nie są wykluczone kolejne dymisje.
Adrian Andrzejewski