Jak poinformował resort aktywów państwowych, do energetyki w ogóle nie jest importowany węgiel brunatny. W okresie od stycznia do grudnia 2021 r. do energetyki zawodowej i przemysłowej trafiło z polskich kopalń ogółem 31,4 mln ton węgla kamiennego oraz 52,2 mln ton węgla brunatnego. Oznacza to, że 99,7% węgla kamiennego i brunatnego przeznaczonego do energetyki, pochodzi z polskich kopalń.
Według informacji statystycznej, opracowanej w ramach Programu badań statystycznych statystyki publicznej, do energetyki zawodowej i przemysłowej trafia zaledwie 2% węgla, który pochodzi z importu. To ok. 0,25 mln ton rocznie.
Od 2018 r. import węgla kamiennego, który wjeżdża do Polski, systematycznie spada. Import ten prowadzą przede wszystkim firmy prywatne, które nie podlegają MAP.
Ministerstwo poinformowało także, że w zeszłym roku do Polski zaimportowano ogółem 12,55 mln ton węgla kamiennego. Głównie na potrzeby prywatne. Import taki jest faktem od wielu lat.
Import węgla nie wzrósł mimo zwiększonego zapotrzebowania na energię elektryczną, które wynikało z eksportu energii do państw sąsiednich. Na skutek oparcia energetyki na gazie odczuwały one gwałtowny wzrost cen energii wynikający z rosyjskich manipulacji na rynku gazu – podkreślono w komunikacie.
Adrian Andrzejewski