W środę w Warszawie, w obecności prezydenta USA Joego Bidena oraz sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga, odbył się szczyt Bukareszteńskiej Dziewiątki (B9) – państw wschodniej flanki NATO: Bułgarii, Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Polski, Rumunii, Słowacji i Węgier. Celem rozmów było przygotowanie do lipcowego szczytu w Wilnie. 

Otwierając spotkanie prezydent Andrzej Duda zaznaczył, że następuje ono prawie dokładnie w rocznicę wydarzenia, które na zawsze zmieniło historię naszej części Europy i które ma wpływ na sytuację bezpieczeństwa na całym świecie.

Prezydent USA w swoi wystąpieniu zadeklarował, że artykuł 5. Traktatu Północnoatlantyckiego jest świętym zobowiązaniem, którego podjęły się Stany Zjednoczone. 

– Chcę potwierdzić, że art. 5 jest to święty, nienaruszalny artykuł podpisany przez NATO, który oznacza zobowiązanie względem każdego narodu, każdego państwa NATO. Będziemy bronić każdego cala terytorium NATO — zapewnił prezydent Biden.

Podczas swojego wystąpienia wstępnego prezydent USA przypomniał, że przed laty jako senator nalegał na rozszerzenie NATO, aby powiększyć strefę stabilności. 

– Jak na ironię jedna z ostatnich rozmów, które toczyliśmy z naszym przyjacielem w Rosji, polegała na tym, że ja powiedziałem: ubiegasz się dalej o finlandyzację NATO, a zobaczyć na własne oczy NATO-izację Finlandii, i to się staje — mówił, nawiązując do wniosku Finlandii o przyjęcie jej do Sojuszu.

Amerykański prezydent dodał, że B9 została powołana w 2015 r., więc rok po aneksji Krymu przez Rosję. – A teraz zbliżamy się do pierwszej rocznicy kolejnej agresji Rosji i jesteśmy coraz bardziej solidarni i zjednoczeni. Jesteśmy zobowiązani do wzajemnej i zbiorowej obrony z myślą zresztą nie tylko o Ukrainie, ale o demokracji, bezpieczeństwie i pokoju na całym świecie – podkreślił Biden i powiedział, że także o tym rozmawiał z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Arkadiusz Słomczyński