Rosyjskie ataki propagandowe dotykają nie tylko Ukrainę, ale coraz częściej fałszywe informacje produkowane przez rosyjski aparat państwowy mają uderzać w świat zachodni w tym w Polskę. W odpowiedzi na to zagrożenie polski rząd zintensyfikował działania i natychmiast reaguje na pojawiające się fake newsy.
Rosyjska propaganda zarzucała Polsce, że na granicy segreguje uchodźców, że utrudnia, a wręcz uniemożliwia ewakuację obywatelom krajów azjatyckich, czy afrykańskich i kieruje się przy tym względami rasowymi czy religijnymi. Tymczasem Polska pomaga wszystkim bez względu na kraj pochodzenia. Wszyscy obcokrajowcy uciekający przed wojną na Ukrainie są przyjmowani przez Polskę i otrzymują potrzebną im pomoc.
Polski rząd jest w stałym kontakcie z placówkami dyplomatycznymi w Polsce, aby zapewnić bezpieczeństwo ich obywatelom.
Zagraniczni dyplomaci podkreślają profesjonalizm i zaangażowanie polskich służb na granicy. Są pod wrażeniem wolontariuszy zaangażowanych w niesienie pomocy uchodźcom. W ostatnim czasie Kancelaria Premiera otrzymała oficjalne podziękowania od przedstawicieli m.in. Angoli, Tanzanii, Maroka, Kenii czy Republiki Południowej Afryki.
Kilka dni francuska telewizja BFM TV zaprezentowała infografikę, która pokazywała państwa Europy zaangażowane w pomoc militarną i humanitarną dla Ukrainy. Nie wiedzieć czemu całkowicie pominięto Polskę. Dzięki natychmiastowej reakcji ambasady Polski w Paryżu poprawiono ten wprowadzający w błąd przekaz. To właśnie Polacy i polskie służby od pierwszych godzin rosyjskiej agresji na Ukrainę niosą pomoc Ukraińcom szukającym schronienia w naszym kraju, a Polska przekazuje walczącej Ukrainie uzbrojenie defensywne oraz amunicję.
Rosja prowadzi szeroko zakrojone działania dezinformacyjne, których celem jest m.in. sianie paniki wśród społeczeństwa polskiego, tworzenie psychozy strachu tak, aby maksymalnie utrudnić i zdezorganizować funkcjonowanie państwa. Jednym z przykładów jest akcja wysyłania fałszywych smsów, w których wzywa się do stawiennictwa w siedzibach Wojskowych Komend Uzupełnień i Wojewódzkich Sztabach Wojskowych. W tej sprawie natychmiast zareagowało Ministerstwo Obrony Narodowej, które poinformowało, że nie jest autorem tych treści, a Wojsko Polskie nie prowadzi mobilizacji.
W obliczu ogromnego niebezpieczeństwa w jakim znalazła się Europa apelujemy, aby walczyć z fake newsami i propagandą – pisze Kancelaria Premiera. Rozpowszechnianie informacji, które pochodzą z niewiarygodnych źródeł może przynieść wiele szkód, zarówno osobom pokrzywdzonym przez wojnę, jak i utrudnić sprawne niesienie pomocy przez służby. Bądźmy odpowiedzialni – apeluje.
Adrian Andrzejewski