W Puszczy Białowieskiej jest coraz więcej żubrów. W czasie zimowej inwentaryzacji tych zwierząt żyjących na wolności w polskiej części Puszczy i na terenach do niej przyległych doliczono się 892 osobników, w tym co najmniej 101 cieląt urodzonych w 2023 r. – informuje Białowieski Park Narodowy (BPN).
Dane dotyczące liczby żubrów powstawały na podstawie ok. 170 obserwacji z dwudniowego liczenia. Podczas poprzedniej inwentaryzacji – w 2022 r. – w polskiej części Puszczy doliczono się 829 żubrów, w tym blisko 140 cieląt.
Liczenie żubrów w Puszczy Białowieskiej jest przeprowadzane zawsze zimą. Pracownicy parku narodowego, leśnicy z nadleśnictw Białowieża, Bielsk, Browsk, Hajnówka, Nurzec i Rudka, a także wolontariusze liczą żubry, wykorzystując fakt, że w porze zimowej zwierzęta zbierają się w większe grupy w miejscach dokarmiania i przez dłuższy czas nie oddalają się stamtąd. Pojedyncze sztuki można wtedy wytropić po śladach na śniegu, jeśli on jest. Od kilku lat do liczenia żubrów wykorzystywany jest też dron.
W informacji o wynikach tej inwentaryzacji park zwraca uwagę, że żubry wędrują coraz dalej od Puszczy Białowieskiej; w lasach nadleśnictwa Rudka doliczono się dziesięciu, a nadleśnictwa Nurzec – kilkunastu żubrów.
– Sporo zwierząt obserwowano na przylegających do puszczy polach, gdzie żerują na oziminach czy kukurydziskach. Te żubry są płochliwe, często się przemieszczają i mieszają, co utrudnia ich policzenie oraz weryfikację – poinformował park, zaznaczając, że inwentaryzacja przynosi dane szacunkowe, bo – z racji wielkości populacji i rozległości terenu – nie da się zwierząt policzyć co do sztuki.
Dr Katarzyna Daleszczyk z ośrodka hodowli żubrów BPN zwróciła uwagę, że duża część policzonej populacji bytuje poza Puszczą Białowieską. Może to być nawet ok. połowy policzonych żubrów. Widoczne są też wędrówki żubrów z Puszczy Białowieskiej do Puszczy Knyszyńskiej.
– To jest jak najbardziej na plus dla populacji, bo te geny się jednak mieszają – podkreśliła ekspertka.
Arkadiusz Słomczyński