W czasach powszechnego dobrobytu ponad 69 milionów dzieci żyje w ubóstwie w najbogatszych krajach świata – stwierdza UNICEF w najnowszym raporcie „Child Poverty in the Midst of Wealth”.
Podstawą raportu jest ranking krajów Unii Europejskiej i OECD oparty na ich najnowszych, dostępnych wskaźnikach ubóstwa dochodowego dzieci i ich sukcesie w zmniejszaniu ubóstwa dochodowego dzieci w okresie ogólnego dobrobytu. Najwyżej ocenionymi krajami o najniższych wskaźnikach ubóstwa dochodowego dzieci w połączeniu z największymi sukcesami w ograniczaniu ubóstwa dzieci są: Słowenia, Polska i Łotwa. Na dole rankingu znajdują się Francja, Wielka Brytania, Turcja i Kolumbia – czytamy w raporcie.
Jak podkreśla UNICEF, kraje OECD doświadczyły w ostatnich latach okresu prosperity. Okres ten rozpoczął się w następstwie globalnej recesji z lat 2008–2010, a zakończył się w wielu krajach w latach 2019–2021 reperkusjami gospodarczymi w wyniku pandemii COVID-19 i wojny w Ukrainie. W latach 2012–2019 ogólny dobrobyt był doskonałą okazją do rozwiązania problemu ubóstwa dzieci. Niektóre kraje wykorzystały tę szansę, podczas gdy inne ją zaprzepaściły.
W raporcie czytamy, że w omawianym okresie „w Polsce ubóstwo wśród dzieci zmniejszyło się o 38 procent. Słowenia, Łotwa i Litwa zmniejszyły je o ponad 30 proc. Dla porównania, pięć krajów – Francja, Islandia, Norwegia, Szwajcaria i Wielka Brytania – odnotowało wzrost ubóstwa o co najmniej 10 procent. W przypadku Wielkiej Brytanii wzrost wyniósł 20 proc.”.
UNICEF zwrócił uwagę, że jednym z najskuteczniejszych narzędzi walki z ubóstwem dzieci są świadczenia pieniężne dla ubogich rodzin. Podkreślono, że znaczące wysiłki w tym zakresie podjęto w Grecji, Japonii, Republice Korei, Polsce i Turcji. W Republice Korei wydatki na świadczenia pieniężne na dziecko wzrosły prawie trzykrotnie, z 3,1 proc. do 8,4 proc. produktu krajowego brutto (PKB) na mieszkańca. W Polsce wydatki na świadczenia pieniężne na dziecko wzrosły ponad dwukrotnie z 6,6 proc. do 15,8 proc. W obu krajach ubóstwo wśród dzieci drastycznie spadło.
Adrian Andrzejewski