Czarnecki rzucił się przez morze bardzo efektownie – bo z końmi; i efektywnie – ponieważ wyparł Szwedów z duńskiej wyspy Als. Jak to się stało, i skąd się tam wziął polski dowódca?
W 1655 r. Królestwo Szwecji, w którym rządził Karol X Gustaw, rozpoczęło najazd na Polskę. Wojnę tę Polacy nazwali „potopem szwedzkim”, ponieważ armia Szwedów dosłownie zalała polskie królestwo. Armia Karola X zajmując polskie ziemie, grabiła cały kraj, zabierając wiele dóbr kulturalnych, które do dziś pozostają w Szwecji.
Sukcesami w wojnie Szwedów z Polakami zaniepokoili się ich sąsiedzi, Duńczycy. Tamtejszy władca, Fryderyk III Oldenburg postanowił więc wejść w sojusz Polską. Niestety jego armia również okazała się nieskuteczna w walce ze szwedzkimi wojskami i potrzebna była jej odsiecz.
Z pomocą przyszły m.in. polskie oddziały, w liczbie ok. 5 tys., które przybyły na rozkaz Jana Kazimierza Wielkiego – polskiego króla. Armia ta dokonała słynnego desantu na wyspę Als, zajmowaną przez wojska Karola X. Wcześniej Szwedów broniących się na wyspie zaatakowali Brandenburczycy, lecz nie odnieśli zwycięstwa. Wtedy przyszła kolej na Polaków, lecz do tej pory nie wiemy, czy kawaleria pod wodzą Stefana Czarnieckiego, wówczas wojewody ruskiego, przeprawiła się wpław czy na końskich grzbietach. Wiemy jedno na pewno, 14 grudnia 1658 r., polskie oddziały dotarły na wyspę Als i wyprały stamtąd szwedzkie wojska.
Za zwycięstwo Duński król, Fryderyk III odznaczył Stefana Czarnieckiego, a papież Aleksander VII i cesarz Leopold przysłali mu list gratulacyjny. .
W Pieśni Legionów Polskich czyn Czarnieckiego upamiętniono w 1797 r. piórem Józefa Wybickiego, który napisał o nim wers:
„Jak Czarnecki do Poznania
wracał się przez morze
dla ojczyzny ratowania
po szwedzkim rozbiorze.”
Pieśń ta stała się w 1927 r. oficjalnym hymnem państwowym Rzeczypospolitej Polskiej.