Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak spotkał się z sekretarzem obrony Stanów Zjednoczonych Lloydem Austinem. Do spotkania doszło w obozowisku USA-Eagle w Wysokiej Głogowskiej niedaleko Rzeszowa. Tematem rozmów była m.in. wojskowa współpraca dwustronna oraz sytuacja bezpieczeństwa w regionie – informuje Ministerstwo Obrony Narodowej (MON).
– Chciałbym mocno podkreślić, że relacje polsko-amerykańskie są kluczowe dla bezpieczeństwa naszego kraju i całej wschodniej flanki NATO. Można powiedzieć, że Polska jest najważniejszym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych na wschodniej flance NATO, czego dowodem jest fakt, że w Polsce stacjonuje około 10 tys. żołnierzy amerykańskich. Przed 2015 rokiem było tylko kilku, albo kilkudziesięciu żołnierzy – mówił szef MON po spotkaniu z sekretarzem obrony USA.
Lotnisko w Rzeszowie, na którym lądował i startował samolot amerykańskiego sekretarza obrony jest miejscem symbolicznym ze względu na współpracę żołnierzy polskich i amerykańskich oraz strategicznie ważnym z punktu widzenia udzielania pomocy walczącej z rosyjską agresją Ukrainie. To właśnie tą drogą wysyłana jest znaczna część wsparcia, pochodzącego między innymi z Polski i Stanów Zjednoczonych.
Rozmowy obu ministrów obrony dotyczyły także aktualnej i przyszłej współpracy między Polską i Stanami Zjednoczonymi.
– Dzięki świetnym relacjom ze Stanami Zjednoczonymi, Wojsko Polskie jest wyposażane w nowoczesną broń. Przykładem są czołgi Abrams, ale także wyrzutnie Himars. Rozmawialiśmy z Lloydem Austinem na temat śmigłowców Apache, które już w przyszłym roku będą na wyposażeniu Wojska Polskiego. Polscy piloci szkolą się już w USA – relacjonował szef MON.
Minister obrony narodowej i sekretarz obrony USA podczas spotkania z żołnierzami w obozowisku USA-Eagle, podziękowali im za służbę, dzięki której strumień pomocy dla broniącej się przed rosyjską agresją Ukrainy może płynąć nieprzerwanie.
Arkadiusz Słomczyński