Premier Mateusz Morawiecki i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak spotkali się z pilotami myśliwców F-16 oraz F-22 biorącymi udział w misji NATO Air Shielding w Łasku. Pod koniec lipca sześć amerykańskich myśliwców F-22 Raptor zostało wysłanych do Polski w ramach misji „osłony powietrznej” NATO.
Misja ta łączy sojusznicze jednostki obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej pod dowództwem NATO i ma stworzyć „niemal nieprzerwaną tarczę od Bałtyku po Morze Czarne”. Jest to jedna z konsekwencji szczytu NATO w Madrycie.
– Dziś razem z pilotami amerykańskimi, razem z żołnierzami pokazujemy czym jest prawdziwy sojusz i prawdziwa współpraca dla wspólnego dobra i bezpieczeństwa. To bezpieczeństwo wchodzi na coraz wyższy poziom – powiedział premier.
Mateusz Morawiecki zaznaczył, że misja NATO w Polsce dba nie tylko o nasze bezpieczeństwo, ale także o bezpieczeństwo całego regionu.
– Dziś polscy piloci razem z amerykańskimi nie tylko patrolują polskie niebo, ale dbają o bezpieczeństwo całej wschodniej flanki NATO. Razem z naszymi sojusznikami jesteśmy silniejsi – ocenił.
Szef polskiego rządu podkreślił, że wojna na Ukrainie pokazała, iż należy dbać o własne bezpieczeństwo, rozwijając swoje wojsko. – Rzeczywistość brutalnie weryfikuje naiwność, że wojny są przeszłością. Historia pokazuje, że w momencie, kiedy jedno państwo myśli, że jest już bezpieczne, wtedy często następuje atak – zaznaczył.
– My już nigdy nie chcemy w Polsce obcych i wrogich nam wojsk. Chcemy współpracować z sojusznikami i tak się dzieje. Jesteśmy częścią najsilniejszego sojuszu militarnego w historii świata, jesteśmy częścią NATO. (…) Hołdujemy zasadzie, że nie ma silnego państwa bez silnej armii. Jednak nie można zbudować silnej armii bez państwa o silnych podstawach. To było nasze podstawowe zadanie – powiedział Mateusz Morawiecki.
Arkadiusz Słomczyński