Prawie 900 tys. uchodźców z Ukrainy podjęło zatrudnienie w Polsce na uproszczonych zasadach. Osoby pracujące w Polsce uzupełniają nasz rynek pracy. Tutaj w Polsce odprowadzane są podatki, odprowadzane są składki – powiedziała minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.
W poniedziałek w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odbyła się Konferencja Warszawska „Stała Robocza Konferencja Przeglądowa Wsparcia dla Ukrainy”. Podczas jednego z paneli głos zabrała szefowa Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej (MRiPS) Marlena Maląg, która oceniła, że wspólne działania rządu, samorządu i organizacji pozarządowych pokazały, że Polska zdała egzamin z człowieczeństwa.
– Działania, którymi zajmował i dalej zajmuje się mój resort, to przede wszystkim wsparcie obywateli Ukrainy, zorganizowanie opieki i odpowiedniego wsparcia nad dziećmi, które przybywały do Polski również bez swoich rodziców – przypomniała minister.
Szefowa MRiPS podkreśliła, że uchodźcy z Ukrainy, na mocy specustawy otrzymali takie same prawa jak Polacy – przebywają leganie w Polsce, mają prawo do legalnej pracy, mają prawo także do ubiegania się o odpowiednie świadczenia. Blisko 900 tys. uchodźców z tego kraju podjęło zatrudnienie, m.in. w hotelarstwie, gastronomii czy w usługach.
Podczas konferencji wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, pełnomocnik rządu ds. uchodźców z Ukrainy Paweł Szefernaker przypominał, że najwięcej osób uciekających przed wojną trafiło do prywatnych polskich domów, mówił także o rządowej pomocy uchodźcom migrującym wewnątrz Ukrainy.
– Polski rząd poprzez działania Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) dostarcza naprawę infrastruktury krytycznej, żywność, leki. Wybudowaliśmy domy tymczasowe dla kilkunastu tysięcy uchodźców wewnętrznych. Dostarczyliśmy na Ukrainę ponad 30 tysięcy zestawów kwaterunkowych, łóżek, pościeli. Pomoc humanitarna organizowana przez RARS przekroczyła ponad miliard złotych – powiedział.
Arkadiusz Słomczyński