W skarbcach Narodowego Banku Polskiego jest około 230 ton złota. To najwięcej w Europie Środkowo-Wschodniej. Wbrew temu, co niektórzy mówili w czasie tej wojny, kryzysu, okazało się, że agencje ratingowe i świat bardzo bierze pod uwagę zasoby złota – powiedział prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Adam Glapiński podczas styczniowej konferencji prasowej i dodał, że chętnie zwiększyłby zasoby złota w najbliższym czasie.
NBP trzyma w skarbcach obecnie blisko 230 mln ton złota, co stanowi około 9 proc. aktywów rezerwowych. Według oficjalnych statystyk banku wartość złota monetarnego wyceniana była na około 13,3 mld dolarów (166,7 mld dol. wszystkich aktywów rezerwowych).
Nasze zasoby złota dają nam w regionie pozycję lidera. Dla porównaniu Bank Czech ma rezerwy złota na poziomie 12 ton, Węgrzy zgromadzili 94,5 tony, a Słowacja 31,7 ton. Pod tym względem Narodowy Bank Polski zajmuje 23. miejsce wśród banków centralnych na świecie.
Według statystyki World Gold Council polskie rezerwy złota dają nam 13. miejsce w Europie, przy uwzględnieniu rezerw Europejskiego Banku Centralnego. Najwięcej kruszcu – bo aż 3355,1 ton – mają Niemcy. Druga w rankingu jest Francja z wynikiem 2436,8 ton, trzecie Włochy 2451,8 ton, a czwarta Rosja 2298,5 ton.
Należy podkreślić, że sytuacja Polski zaczęła się zmieniać w 2019 roku, kiedy NBP radykalnie zwiększył ilość kruszcu, kupując około 95 ton złota. Łącznie w latach 2018–2019 NBP nabył 125 ton, zwiększając zasób do obecnego poziomu.
Największe rezerwy złota na świecie ma Rezerwa Federalna USA. Jak podaje World Gold Council, jest to obecnie około 8133,5 ton. Na ten zasób wpływ miała zasada, wedle której emisja pieniądza przez banki centralne musiała mieć pokrycie w złocie.
Adrian Andrzejewski