Genetycy z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie (PUM) zidentyfikowali trzy gruzińskie ofiary stalinowskich zbrodni, których szczątki odnaleziono w pobliżu Batumi. Ich badania były ostatnim, kluczowym ogniwem historyczno-archeologicznych prac międzynarodowego zespołu identyfikującego ofiary Wielkiego Terroru.
Szczątki 27 ofiar zamordowanych w 1937 roku zostały odnalezione na terenie monasteru położonego w pobliżu Batumi. To pierwszy w historii Gruzji przypadek identyfikacji ofiar reżimu stalinowskiego, ale także pierwszy bezpośredni dowód na sowieckie egzekucje w tym kraju.
Rola naukowców szczecińskiej uczelni medycznej polegała na uzyskaniu dobrej jakości DNA z materiału kostnego, oznaczeniu profili genetycznych ofiar i ich rodzin, a następnie dokonaniu porównań i obliczeń umożliwiających wypowiedzenie się co do tożsamości osób, których szczątki zostały odnalezione.
W ocenie kierownika Zakładu Genetyki Sądowej PUM dra hab. n. med. Andrzeja Ossowskiego praca w Gruzji była dla jego zespołu ciekawym doświadczeniem, a każda tego typu sprawa i specyfika prac w każdym rejonie Europy czy świata jest inna, zarówno ze względu na podejście do nich władz państwowych, jak i społeczeństwa.
– To bardzo delikatne kwestie, wymagają zrozumienia wielu stron. Wiemy, że w tym miejscu pochowani zostali zarówno katolicy, jak i muzułmanie, prace te są więc szczególnie trudne – podkreślił Ossowski cytowany w portalu polskieradio24.pl..
Lata 30. XX stulecia to okres stalinowskich represji (czystek), które nasiliły się zwłaszcza w latach 1937-38. W 1968 roku brytyjski historyk Robert Conquest wprowadził termin Wielki Terror dla określenia szczytowej fazy represji stalinowskich. Aresztowano wówczas ponad 1,5 mln osób, z czego ok. 750 tys. rozstrzelano. Procesy przed sądami doraźnymi najczęściej kończyły się karą śmierci lub dożywotnim zesłaniem do łagrów.
Arkadiusz Słomczyński