Pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej, sekretarz stanu w kancelarii Prezesa Rady Ministrów Piotr Naimski powiedział, że Polska poradzi sobie z zaopatrzeniem w paliwo w przypadku embarga na gaz i ropę z Rosji. Dodał, że ropę z Rosji może zastąpić surowiec z Iranu.
Piotr Naimski był gościem programu „Rządowa ława” w portalu wnp.pl. Pytany był m.in. o to, kiedy możemy spodziewać się spadku cen paliw i co musiałoby się wydarzyć, by wróciły one do tych sprzed konfliktu.
– To jest marzenie nas wszystkich, ale sytuacja nie jest sprzyjająca i trudno jest powiedzieć, kiedy będziemy mogli wrócić do tych cen, do których na stacjach się przyzwyczailiśmy. Jeżeli się okaże, że produkty ropopochodne, węglowodory pochodzące z Rosji będą objęte embargiem, to my sobie damy radę w Polsce. To jest policzone i jest jasne. Damy sobie radę z zaopatrzeniem wszystkich w paliwo, ale co do jego ceny to w tej chwili trudno się wypowiadać – powiedział Naimski.
Zaznaczył, że zastępstwem dla rosyjskiej ropy może być surowiec z Iranu. Business Insider Polska, przewiduje, że coraz bliżej jest do porozumienia atomowego tego kraju z USA. To odblokowałoby handel irańską ropą na szerszą skalę.
– Tak się składa, że ropa naftowa, która pochodzi z Iranu, jest najbardziej zbliżona do ropy rosyjskiej. Dla rafinerii, które przerabiają w dużej mierze ropę rosyjską – w rafinerii w Płocku to jest mniej więcej 2/3 – to zastąpienie repco ropą irańską jest technologicznie bardzo proste. Marżowo także jest to zbliżone – tłumaczył rządowy pełnomocnik ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.
Arkadiusz Słomczyński