Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował, że trwają przygotowania do przekazania Polsce pierwszych amerykańskich czołgów Abrams, które mają uzupełnić lukę po przekazanych Ukrainie czołgach T-72.
– Trwają przygotowania do przekazania pierwszych ze 116 zamówionych dla Wojska Polskiego czołgów Abrams. Już w kwietniu trafią do Polski pierwsze egzemplarze – poinformował szef resortu obrony narodowej na Twitterze.
Na początku stycznia została podpisana umowa na 116 czołgów M1A1 Abrams. Kontrakt wartości 1,4 mld dolarów (z czego blisko 200 mln pokrywa strona amerykańska w ramach pomocy wojskowej, której podstawą są przepisy o dodatkowym wsparciu w związku z wojną w Ukrainie) dotyczy także dostaw 12 wozów zabezpieczenia technicznego, 8 mostów towarzyszących, 6 wozów dowodzenia i 26 warsztatów na podwoziu Humvee, szkolenia i wsparcia logistycznego.
Dostawy czołgów i pozostałego sprzętu wojskowego przewidziano na lata 2023-2024 r. Czołgi dla Polski, które wcześniej były uzbrojeniem Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych, przechodzą szczegółowy przegląd i zostaną dostarczone z wyzerowanymi przebiegami.
Czołgi M1A1 Abrams zostaną przekazane wcześniej niż zakupione przez Polskę wozy w najnowszej wersji M1A2 SEPv3, dzięki czemu przezbrajanie Wojsk Lądowych w czołgi Abrams ma się rozpocząć w tym roku. Zakup starszych wozów ma pozwolić odbudować potencjał brygad pancernych i zmechanizowanych po przekazaniu czołgów walczącej Ukrainie, a także zwiększyć potencjał polskich Wojsk Lądowych.
Abramsy M1A1 znajdą się na wyposażeniu 18. Dywizji Zmechanizowanej, obok zakontraktowanych w kwietniu ub. r. roku 250 czołgów M1A2 SEPv3, kupionych za 4,75 mld dolarów wraz ze sprzętem towarzyszącym – obejmującym 26 wozów zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules i 17 mostów towarzyszących – a także pakietem szkoleniowym i logistycznym oraz zapasem amunicji.
Arkadiusz Słomczyński