W ocenie ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka tegoroczne matury wypadły lepiej niż w ubiegłym roku. – Egzaminy odbywały się według tych samych wymogów, które ustaliliśmy 16 grudnia 2020 roku ograniczając nieco zakres materiału koniecznego do zdania egzaminów. Z tego powodu ten wynik jest inny niż dwa lata temu, ale lepszy niż rok temu – powiedział minister Czarnek.

Maturzyści poznają we wtorek wyniki swoich egzaminów. Mogą je sprawdzić w systemie internetowym. Ich wyniki są także na świadectwie dojrzałości, które mogą odebrać w szkole. W maju egzaminy zdawało ponad 289 tysięcy tegorocznych absolwentów liceów i techników.

Minister Czarnek ocenił, że tegoroczne matury – zgodnie z przewidywaniami resortu – wypadły lepiej niż ubiegłoroczne, m.in. ze względu na stacjonarny tryb nauki.

– Maturzyści przygotowywali się do egzaminów w szkołach wraz ze swoimi nauczycielami w normalnym trybie. Poprzedni rok był w większości w trybie zdalnym więc siłą rzeczy to przygotowywanie spoczywało na samych uczniach lub ewentualnie uczniach i korepetytorach – powiedział szef MEiN.

Minister Czarek zaznaczył, że tegoroczne matury odbywały się według tych samych wymogów egzaminacyjnych, które resort ustalił 16 grudnia 2020 roku ograniczając nieco zakres materiału koniecznego do zdania egzaminów ze względu na pandemię i naukę zdalną, która wówczas panowała Z tego powodu ten wynik jest inny niż dwa lata temu, ale lepszy niż rok temu.

W rozmowie w Polskim Radiu 24 został także poruszony wątek ewentualnego powrotu do nauki zdalnej w nowym roku szkolnym.

– Nie mamy żadnych sygnałów od Ministerstwa Zdrowia i służb sanitarnych, które świadczyłyby o tym, że grozi nam w jakikolwiek sposób ograniczenie nauki stacjonarnej. Przygotowujemy się do pełnego trybu stacjonarnego tak jak w ubiegłym roku – zapowiedział Przemysław Czarnek.

Arkadiusz Słomczyński