Nieznacznie zmalał odsetek konsumentów twierdzących, że nie poradzi sobie z nadchodzącymi zobowiązaniami, ale więcej ocenia, że ich sytuacja finansowa uległa pogorszeniu w ostatnim roku i już połowa odkłada na później poważniejsze wydatki – wynika z najnowszej edycji badania Global State of the Consumer Tracker, opracowanego przez firmę doradczą Deloitte.
37 edycja Deloitte Global State of the Consumer Tracker, przeprowadzona pod koniec listopada 2022 r. pokazuje, że nie zmienił się odsetek (32 proc.) ankietowanych Polaków deklarujących optymizm dotyczący możliwości poprawy ich kondycji finansowej w ciągu roku. Ogólna ocena sytuacji w ostatnich dwunastu miesiącach uległa jednak pogorszeniu. Tak uważa już 62 proc. respondentów – to o 2 p.p. więcej w porównaniu z październikiem. Połowa ankietowanych (wzrost z 47 proc.) odkłada na później większe wydatki, a tylko 23 proc. (spadek o 1 p.p.) poradziłaby sobie z nagłymi i znaczącymi wydatkami, których się nie spodziewała.
Badani poprawę nastrojów deklarują natomiast w obszarze możliwości sprostania nadchodzącym płatnościom (37 proc., o 1 p.p. więcej) i spodziewają się wzrostu dochodu w przyszłym roku (40 proc., o 1 p.p. więcej).
Obserwujemy zmienne podejście konsumentów do oceny dynamiki inflacyjnej. Przez cały rok wskazania obaw dotyczących wzrostów cen oscylowały w Polsce w okolicach 80 proc., by w kwietniu, czerwcu i sierpniu sięgnąć nawet rekordowych 84 proc. We wrześniu odsetek badanych Polaków deklarujących niepokój rosnącymi cenami gwałtownie spadł do 59 proc. i po chwilowym odbiciu do 67 proc. w październiku, teraz ponownie wynosi tylko 60 proc. Pytanie, czy taki trend oznacza oswajanie się ze zmiennością inflacji, a tym samym, czy konsumenci rzeczywiście coraz mniej się jej obawiają – powiedział Przemysław Szczygielski, lider usług dla sektora finansowego Deloitte w Polsce.
Adrian Andrzejewski