Celem pierwszej wizyty polskiego ministra spraw zagranicznych była Ukraina. Radosław Sikorski spotkał się z prezydentem Wołodymyrem Zełeńskim, ministrem spraw zagranicznych Dmytrem Kułebą, ministrem obrony narodowej Rustemem Umierowem oraz szefem Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksijem Daniłowem.
– Wybór Kijowa na cel pierwszej wizyty polskiego ministra spraw zagranicznych jest symbolicznym podkreśleniem priorytetowej roli, jaką w polskiej polityce zagranicznej odgrywa Ukraina, a także gotowości do dalszego, aktywnego wspierania jej europejskich i euroatlantyckich aspiracji – czytamy w serwisie resortu.
Głównym tematem rozmów szefa polskiej dyplomacji było dalsze finansowo-militarne wsparcie dla walczącej Ukrainy, perspektywy jej członkostwa w Unii Europejskiej i NATO, oraz możliwości pogłębienia polsko-ukraińskiej współpracy w zakresie odbudowy. W trakcie rozmów omówiono również bieżące tematy w relacjach bilateralnych.
W rozmowie z prezydentem Zełeńskim min. Sikorski wyraził wolę silnego wsparcia Ukrainy oraz przedstawił nowe propozycje współpracy bilateralnej. Szef polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych (MSZ) podkreślił, że wspólnym celem Ukrainy i Polski jest przegrana Rosji na Ukrainie.
Polski minister został zaproszony do Kijowa przez ministra Kułebę, jako gość honorowy Dnia Służby Dyplomatycznej Ukrainy, gdzie wygłosił programowe przemówienie dotyczące relacji polsko-ukraińskich. W jego trakcie mówił m.in. o ogólnych zasadach rządzących procesem negocjacyjnym przed przystąpieniem do Unii Europejskiej. Szef polskiego MSZ ocenił też, że członkostwo Ukrainy jest potrzebne zarówno Polsce jak i całej Unii.
Podczas konferencji prasowej po spotkaniu z szefem ukraińskiej dyplomacji minister Sikorski podkreślił bohaterstwo mieszkańców Ukrainy, dodając, że są inspiracją dla całej Europy. Dmytro Kułeba zaznaczyl z kolei, że przyjaźń z Polską pomoże pokonać Rosję i zjednoczyć Europę.
Arkadiusz Słomczyński