Zawsze uważaliśmy, że to się nam w sposób oczywisty należy. Że jeżeli 70 państw, w tym takie, które w gruncie rzeczy nie poniosły ze strony Niemiec żadnych poważniejszych strat, jak Meksyk na przykład, uzyskały jakieś odszkodowania, dlaczego my, którzy ponieśliśmy gigantyczne straty, których skutki odczuwamy po dziś dzień, mamy ich nie otrzymać – powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości (PiS) Jarosław Kaczyński podczas spotkania z sympatykami w Pruszkowie.
Prezes PiS przypomniał, że sprawa reparacji nie pojawiła się teraz.
Zapowiadaliśmy to dawno. Zapowiadałem to na kongresie partii zaraz po zwycięstwie w 2015, a inni ludzie – w tym mój brat Lech Kaczyński – podjęli ją jeszcze wcześniej, bo przecież zostały obliczone straty Warszawy, gdy brat był jej prezydentem – podkreślił Jarosław Kaczyński.
W ocenie lidera PiS przed laty „prace nad uzyskaniem reparacji zostały zaniechane ze względu na decyzję władz Związku Radzieckiego”. Teraz można do tej kwestii wrócić, bowiem jak stwierdził Jarosław Kaczyński, „mamy już po latach przygotowań gotowy raport”, w którym określono straty Polski spowodowane napaścią Niemiec na kwotę 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych. Po dużych dyskusjach dotyczących sposobu liczenia to, co ogłosiliśmy, to była ta najniższa kwota – powiedział prezes PiS.
Lider partii rządzącej poinformował, że w sprawie reparacji „w Niemczech i na całym świecie” będzie prowadzona akcja propagandowa.
W ramach zapowiadanej przez prezesa PiS kampanii, kilka dni temu w amerykańskim dzienniku „Chicago Tribune” ukazał się dodatek poświęcony stratom, jakie Polska poniosła podczas II wojny światowej. Znajdują się w nim teksty m.in. premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera Piotra Glińskiego oraz prezesa Instytutu Pamięci Narodowej (IPN) Karola Nawrockiego. Publikację przygotował miesięcznik „Wszystko co najważniejsze” we współpracy z Polską Fundacją Narodową i IPN.
jp