Jeśli Polska wejdzie w nową rolę i z biorcy pomocy międzynarodowej stanie się jej sponsorem, to przy odbudowie Ukrainy łączne korzyści dla gospodarki Polski mogą wynieść nawet 3,8 proc. PKB i będą rozłożone na przynajmniej dekadę – uważają ekonomiści banku Pekao S.A., którzy przygotowali raport „Największa odbudowa nowoczesnej Europy – Wyzwania związane z powojenną rekonstrukcją ukraińskiej gospodarki”.
Zdaniem twórców raportu odbudowa Ukrainy będzie w dużej mierze polegać na integracji jej gospodarki z Unią Europejską, zarówno pod względem infrastrukturalnym, jak i regulacyjnym. Podobny proces przechodzi od dwóch dekad Polska. Zdobyliśmy więc duże doświadczenie w jego planowaniu, modernizowaniu infrastruktury, harmonizacji prawa, włączaniu się w unijne łańcuchy dostaw. Polskie instytucje publiczne i firmy mogą dzielić się tym doświadczeniem oraz potencjałem wykonawczym z Ukrainą, zwłaszcza że jesteśmy jej bezpośrednim sąsiadem.
W ocenie specjalistów z banku Pekao S.A. Polska mogłaby wnieść na Ukrainę niezbędny kapitał, know how i doświadczenie zdobyte na przestrzeni dekad cywilizacyjnego rozwoju kraju, a także korzystny mix konkurencyjnej ceny i wysokiej jakości, który sprawia że polskie produkty mogą dobrze wpasowywać się w potrzeby Ukrainy. Dotyczy to zwłaszcza sektorów gospodarki, w których polscy producenci posiadają komplementarne kompetencje w stosunku do firm ukraińskich lub mogą stosunkowo łatwo wypełnić lukę podażową powstałą na skutek działań wojennych.
Pomagając Ukrainie w odbudowie, tylko z tytułu bezpośrednich korzyści Polska może zyskać 32,5 mld zł, czyli 0,9 proc. PKB. W dłuższym okresie zyskamy też na powrocie Ukrainy „na normalną trajektorię gospodarczą”. Tu korzyści mają wynieść 140-156 mld zł, czyli 2,7-2,9 proc. PKB – uważają analitycy Pekao S.A.
Raport „Największa odbudowa nowoczesnej Europy – Wyzwania związane z powojenną rekonstrukcją ukraińskiej gospodarki” został przekazany w poniedziałek 3 października wicepremier Ukrainy i minister gospodarki Julii Swyrydenko.
Adrian Andrzejewski