W Warszawie odbyła się konferencja podsumowująca dotychczasowe prace przy Centralnym Porcie Komunikacyjnym (CPK). Gotowy jest projekt koncepcyjny terminala i dworca CPK, a w przygotowaniu jest projekt budowlany. Spółka wykupiła pod inwestycje ponad 1 000 hektarów terenu. Trwają odwierty geologiczne, prace rozbiórkowe i przeprowadzki. W decydującą fazę wkroczyło postępowanie na wybór partnera finansowego dla części lotniskowej. Jest gotowy master plan, decyzja środowiskowa, Plan Generalny i uzgodnienia lotnicze. Trwa projektowanie i uzyskiwanie uzgodnień dla prawie 500 km linii kolejowych, w tym Kolei Dużych Prędkości między Warszawą i Łodzią.
Często byłem pytany o to, „kiedy pierwsza łopata”. Tymczasem już nie jedna łopata, lecz wiele łopat, zostało wbitych, a prace trwają. Dzieje się to od wielu miesięcy, konsekwentnie, codziennie i nie w błysku fleszy. Wbrew niektórym krytycznym opiniom i powtarzanym nieprawdom, przeszliśmy od słów do czynów: z fazy planowania do projektowania i realizacji. Ten projekt infrastrukturalny poprawi życie mieszkańców Polski i będzie opłacalny dla gospodarki – przekonywał Marcin Horała, wiceminister funduszy i polityki regionalnej, pełnomocnik rządu ds. CPK.
Przyszłe lotnisko CPK będzie jednym z największych w Europie oraz na świecie, a to wielu się nie podoba. To jedno z przedsięwzięć, które uważam za absolutnie najważniejsze. Drugim porównywalnym są elektrownie jądrowe – powiedział podczas konferencji Prezydent Andrzej Duda. Określił inwestycję mianem skarbu i zwrócił uwagę, że tylko „w samym porcie i w jego bezpośrednim pobliżu ma powstać 35 tysięcy miejsc pracy”.
W swoim wystąpieniu Andrzej Duda podkreślił, że „II Rzeczpospolita miała swoją Gdynię, port, miasto czy stocznię, która została zbudowana na piasku z malutkiej rybackiej wioski. Teraz mamy plan i rozpoczętą inwestycję CPK”.
Uruchomienie pierwszego etapu lotniska CPK, czyli dwóch dróg startowych i infrastruktury o przepustowości do 40 mln pasażerów planowane jest na 2028 rok.
Adrian Andrzejewski