Eksperci Biura wrócą do miejsc, w których prowadzili prace w latach poprzednich, ale też rozpoczną poszukiwania w zupełnie nowych lokalizacjach. – Powracamy w Warszawie na Skierdowską, w miejsce, gdzie znaleźliśmy w tamtym roku szczątki 35 osób, ofiar zbrodni niemieckich. Powracamy także na teren dawnego więzienia Toledo oraz na Rakowiecką po to, żeby zakończyć już w tym roku definitywnie nasze prace poszukiwawcze na terenie dawnego więzienia – mówi Szwagrzyk cytowany przez portal PolskieRadio24.pl
Niezależnie od tego prace będą prowadzone między innymi w Białymstoku, Lublinie, Katowicach, Krakowie i Wrocławiu – na terenach cmentarzy, gdzie mogli być grzebani zamordowani przez komunistycznych zbrodniarzy działacze niepodległościowi, a także w miejscach dawnych katowni i więzień UB.
W styczniu eksperci Biura wezmą udział w pracach poszukiwawczych w Gruzji. Będą pracowali w Batumi, w poszukiwaniu i przy ekshumacjach szczątków ofiar zbrodni sowieckich, na terenie dawnej posiadłości szefa NKWD Ławrientija Berii, gdzie badacze spodziewają się znaleźć szczątki Polaków. Kontynuowane będą też prace na terenie Litwy i Łotwy.
Polskim ekspertom być może uda się wziąć udział także w pracach poszukiwawczych na Ukrainie. – Przede wszystkim liczymy na to, że nasza deklaracja złożona w ubiegłym roku co do naszego udziału w pracach na 6. kilometrze drogi owidiopolskiej niedaleko Odessy, w miejscu masowych pochówków ofiar zbrodni NKWD z lat 1937-1938, a także w Chersoniu będzie wysłuchana. Czekamy na reakcję pozytywną strony ukraińskiej – trudno mi sobie wyobrazić możliwość kontynuacji działań przez stronę ukraińską w miejscach, gdzie mogą być szczątki Polaków przy odrzuceniu naszej oferty – podkreśla Szwagrzyk.
Do tej pory eksperci IPN odnaleźli szczątki około 2 tysięcy ofiar totalitaryzmów. Ponad 200 z nich udało się zidentyfikować z imienia i nazwiska.
Arkadiusz Słomczyński