Zdaniem ekspertów ekonomicznych Inflacja w najbliższych miesiącach będzie przekraczać 10 proc., a stopy procentowe mogą wzrosnąć w Polsce jeszcze do 5-5,5 proc.
– Spodziewamy się, że inflacja w najbliższych miesiącach będzie systematycznie przekraczać 10 proc. Pierwszy taki wynik możemy zobaczyć już za miesiąc. Dwucyfrowy wzrost na pewno wystąpi w kwietniu. W najbliższych miesiącach inflację będą podwyższać ceny paliw. W drugiej połowie roku podwyżki widoczne będą również wśród żywności oraz części innych towarów – przewiduje Jakub Rybacki z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Inflacja konsumencka w Polsce wyniosła 8,5 proc. w ujęciu rocznym według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego za luty 2022 r. Była wyższa, niż oczekiwali ekonomiści. Średnia prognoz wskazywała, że wyniesie 8,1 proc.
Stopy procentowe wzrosły już sześciokrotnie w obecnym cyklu podwyżek, jaki prowadzi od października 2021 r. Rada Polityki Pieniężnej (RPP). Główna stopa Narodowego Banku Polskiego (NBP) – stopa referencyjna – wynosi obecnie 3,5 proc.
Po marcowej podwyżce prezes NBP Adam Glapiński podkreślał, że RPP jest zdeterminowana, by jak najszybciej zdusić inflację, która – według ostatniej projekcji inflacyjnej banku centralnego – bez wzrostu stóp mogłaby być dwucyfrowa i wynosić średnio 10,8 proc.
Ekonomiści mBanku zwracają uwagę, że prezes w swoim wystąpieniu mocno akcentował potrzebę szybkich i zdecydowanych działań, by przeciwdziałać utrwaleniu ryzyka podwyższonej inflacji. W zestawieniu z ocenami gospodarki, która według szefa NBP jest w fazie dużej ekspansji, daje to w ocenie mBanku podstawę do podniesienia prognoz docelowych stóp procentowych.
– W naszej ocenie Rada dojdzie ze stopami do 5-5,5 proc., ale nie będzie to tak bezkosztowe jak widzi to prezes Glapiński. Ryzyko silnego spowolnienia (a nawet recesji) jest w takim scenariuszu dość realne. A to z kolei daje naszym zdaniem nadzieję na możliwość obniżek stóp w 2023 roku. Już wcześniej spodziewaliśmy się takiego scenariusza. Teraz po prostu podnosimy poziom stóp, z którego ta redukcja się zacznie – piszą eksperci mBanku.
Dodają że w najbliższych miesiącach spodziewane są kolejne podwyżki. Docelową stopę procentową eksperci widzą na poziomie 5 proc. – czyli o 1 pkt. proc. wyżej niż przed wojną na Ukrainie.
Tak duży wzrost stóp musi oznaczać podniesienie oprocentowania kredytów. Dojście do poziomu 5,5 proc. oznacza, że stopa referencyjna NBP wzrosłaby jeszcze o 2 pkt procentowe. Gdyby te prognozy się sprawdziły, to stopy procentowe w Polsce wzrosłyby do poziomu nie notowanego od końca 2008 roku – czyli od czasu ostatniego wielkiego kryzysu finansowego.
Przy wzroście stopy referencyjnej do 5,5 proc. stawka WIBOR 6M powinna wzrosnąć do około 6,4 proc. Do tego trzeba dodać jeszcze marżę banku. Biorąc pod uwagę, że we wrześniu 2021 r. średnia marża wynosiła 2,3 proc., to oprocentowanie kredytu może wynosić aż 8,7 proc. – czytamy w portalu 300gospodarka.pl.
Arkadiusz Słomczyński